Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już od września przyszłego roku pierwsi absolwenci Niepublicznej Terapeutycznej Szkoły Podstawowej „Bajka” i gimnazjum „Prolog” w Suwałkach będą mogli uczyć się zawodu. W budynku przy ul. Paca 4 powstaje szkoła branżowa dla młodzieży z dysfunkcjami.
- Właściwie chcielibyśmy utworzyć tam dwie placówki – trzyletnią szkołę branżową dla młodzieży z autyzmem w normie intelektualnej oraz szkołę przysposabiającą do pracy dla młodych ludzi z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności – mówi Urszula Duda, dyrektor „Bajki”.
Niepubliczna Terapeutyczna Szkoła Podstawowa „Bajka” istnieje w Suwałkach od siedmiu lat. Mieści się w budynku dawnej Wyższej Szkoły Suwalsko-Mazurskiej przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 5. Obecnie uczy się w niej prawie 60 dzieci z dysfunkcjami, głównie z autyzmem, zespołem Aspergera. W „Bajce” objęte są specjalistyczną opieką, pod okiem wykwalifikowanych terapeutów realizują powszechny program nauczania. Choć „Bajka” jest placówką niepubliczną, nauka w niej jest bezpłatna. Szkoła utrzymuje się z subwencji oświatowych. Absolwenci "Bajki" uczą się w gimnazjum "Prolog". Niebawem gimnazjum, a po reformie oświaty także ósmą klasę "Bajki", opuszczą pierwsi absolwenci. Aby nie pozostali zostawieni sami sobie, dyrekcja szkoły i prowadzące ją Podlaskie Stowarzyszenie Terapeutów zabiegają o utworzenie trzyletniej szkoły branżowej, która dałaby im zawód i umożliwiłaby podjęcie w przyszłości pracy. Po jej zakończeniu młodzież miałaby szansę żyć samodzielnie.
- To niezmiernie ważne. Naszym głównym celem jest włączenie naszych dzieci w społeczeństwo. Duży nacisk kładziemy na trening umiejętności społecznych. Przybiera on najróżniejsze formy – to wspólne wyjścia, nauka przygotowywania posiłków. Chcemy, aby ci młodzi ludzie sami o sobie decydowali, aby byli samodzielni i szczęśliwi - przekonuje Urszula Duda.
Podkreśla, iż będzie to szkoła „uszyta na miarę”.
- Będziemy starać się wykorzystać potencjał młodzieży, „iść” za tym, co lubią robić najbardziej. Myślę, że będziemy kształcić w zawodzie kucharza oraz do pracy w hotelarstwie – mówi dyrektor.
We wrześniu 2018 roku naukę zawodu mogłoby rozpocząć pięcioro, sześcioro absolwentów „Bajki”.
- Chętnie przyjmiemy też dzieci spoza szkoły, ale chcielibyśmy je najpierw lepiej poznać -mówi.
Wszystko zależy od tego, czy uda się zebrać pieniądze na remont i wyposażenie lokalu przy Paca. Część budynku, w której miałaby powstać szkoła, była nieużytkowana od długiego czasu i wymaga generalnego remontu. Rodzice „bajkowych” dzieci rozpoczęli remont na własną rękę. Skuto tynki, posadzki, zerwano stare instalacje. Wszystko teraz trzeba położyć na nowo.
- Pomieszczenia mają być przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, a w takim przypadku koszt jest o wiele większy. Wydaliśmy już około 50 tys. złotych, a do zrobienia jest jeszcze mnóstwo. Sami nie damy rady. Dlatego też prosimy o wsparcie. Wyliczyliśmy, że jeśli 1000 osób wpłaci po 100 złotych, uda się nam dokończyć remont – tłumaczy Urszula Duda.
Akcja "1000x100" cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Pieniądze wpłaciło już około 30 osób.
- Może przy kwocie 100 tys. złotych to niedużo, ale doceniamy każdą pomoc i dziękujemy. Dzięki Państwa zaangażowaniu ci młodzi ludzie mają szansę na samodzielne, udane życie – apeluje Urszula Duda.
Pieniądze można wpłącać na konto:
Podlaskie Stowarzyszenie Terapeutów
Tytuł przelewu Akcja 1000x100
nr konta 41 1600 1462 1020 2362 3000 0002
(just)
Zdjęcia: Wojciech Drażba