Blisko 50-osobowa grupa Ukraińców, którzy uciekli przed wojną ze zbombardowanego rejonu Charkowa i trafili do WOSiR Szelment, za miesiąc może zostać przeniesiona do budynku innej spółki podlegającej samorządowi województwa - Agencji Rozwoju Regionalnego Ares w Suwałkach.
Wiążące decyzje mają zapaść w poniedziałek, 21 marca. Wstępnie mówiono o nich już podczas konferencji z udziałem marszałka Artura Kosickiego w Szelmencie i podczas ubiegłotygodniowego, zdalnego posiedzenia Komicji doraźnej ds. pomocy Ukraińcom.
Jak zapewniał wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz, obiekt Aresu to miejsce ze względu na położenie w samych Suwałkach: w pobliżu szkół, szpitali, instytucji kultury będzie lepsze i praktyczniejsze dla uciekinierów wojennych. Ponadto WOSiR Szelment niebawem rozpoczyna sezon wiosenno-letni i udostępnienie lokali w budynku spółki Ares Ukraińcom pozwoliłoby na prowadzenie statutowej działalności w ośrodku.
– Budynek Aresu należy tylko dostosować do potrzeb przyszłych mieszkańców. Przede wszystkim wyposażyć w łazienki i prysznice. Na ten cel mamy zarezerwowanych w budżecie 250 tys. zł – mówił wicemarszałek Łukaszewicz.
Obiekt na suwalskim Osiedlu II zbudowany został w latach 60. na potrzeby przedszkola. Potem zmodernizowano go na potrzeby Suwalsko-Mazurskiej Szkoły Biznesu, a ostatnio Centrum Edukacyjno -Szkoleniowe ARR Ares S.A. z pięcioma salami dydaktycznymi i pracownia komputerową.
- Przygotowujemy się do przebudowy i jak tylko zapadnie decyzja, rozpoczniemy prace – zapewnia Łukasz Owsiejko, prezes zarządu ARR Ares. – Na potrzeby Centrum Edukacyjno-Szkoleniowego pozostawimy jedna czwarta budynku, czyli jedna salę wykładową i trzy pomieszczenia biurowe. Będziemy chcieli realizować tutaj projekty skierowane także dla uchodźców: naukę języka, podnoszenia kompetencji, kursy i szkolenia zawodowe, zajęcia z psychologami itd.
Trzy czwarte obiektu stanowić będzie część mieszkalno-socjalna. Do WOSiR Szelment trafiły rodziny, najczęściej złożone z babć i matek z dziećmi. W Suwałkach zamieszkają one w pokojach 2-, 4- i 6-osobowych. Posiłki będą dowożone, ale do ich dyspozycji zostaną utworzone dwie kuchnie, a także jadalnia, miejsca pobytu dziennego i plac zabaw.
Jeszcze przez ponad miesiąc uchodźcy przebywać będą w Szelmencie, gdzie w ciszy i spokoju dochodzą do siebie po straszliwych przeżyciach. Do WOSiR Szelment można dostarczać dary w postaci nowej odzieży wiosenno-letniej i bielizny oraz środków higieny i czystości.
Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl i Wrota Podlasia