ARES. Renkiewicz podbił stawkę, ale zrobił to zbyt późno

Suwalski Ratusz o 250 tysięcy złotych przebił ofertę Zarządu Województwa w staraniach o przejęcie Agencji Rozwoju Regionalnego ARES. Okazuje się, że samorządowcy obudzili się zbyt późno, bo Urząd Marszałkowski finalizuje właśnie transakcję zakupu udziałów spółki.

Urząd Miejski początkowo deklarował, że ma ciekawszą ofertę skierowaną do przedsiębiorców niż ARES. Ostatecznie postanowił jednak powalczyć o wpływy agencji, która dla wielu suwalskich biznesmenów pomogła postawić firmę na nogi. Gra toczy się o 36,85 procent kapitału zakładowego suwalskiej spółki sprzedawane przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Od tego kto je kupi zależeć będzie skład rady nadzorczej, a więc i zarządu spółki oraz kierunek najbliższych działań.

W czerwcu Urząd Marszałkowski ogłosił, że to on odkupi wszystkie udziały należące do ARP. Już dziś on posiada 47,6 procent udziałów ARES-ie. Wykupienie pakietu dałoby mu 84,5 procent i pełną władzę w spółce.

Suwalski Ratusz ma obecnie 14,7 procent udziałów. - Nabycie 500 akcji zapewniłoby nam ponad 50 procent głosów na walnym zgromadzeniu i pozwoliłoby na uzyskanie decydującego wpływu na działalność i losy tej spółki - tak Czesław Renkiewicz przekonywał suwalskich radnych do zwiększenia kwoty jaką Suwałki mógłby zapłacić za jedną akcję ARES-u.

Samorządowcy przychylili się do sugestii prezydenta Suwałk i zdecydowali, że są gotowi nabyć sprzedawany pakiet za 1,25 miliona złotych. Podbili tym samym swoją poprzednią ofertę z tysiąca do 2,5 tysiąca złotych. Oferta za jedną akcję jest o 500 zł korzystniejsza od tej którą złożył marszałek.

Władze wojewódzkie powstrzymują się jednak od dalszej licytacji. Uważają, że ARP już zdecydowała komu sprzeda udziały. - Rozmowy toczyły się dwa lata i porozumienie zostało zawarte - podkreśla Jan Kwasowski. Rzecznik marszałka Dworzańskiego ironizuje też, że wkrótce to zarząd województwa będzie stroną z którą negocjować będzie można zakup udziałów. - Jeżeli suwalscy radni są w stanie zapłacić więcej, to powinni teraz negocjować z marszałkiem - dodaje Kwasowski.

Sama Agencja Rozwoju Przemysłu nie komentuje większego zainteresowania zakupem akcji. Między wierszami zdradza jednak, że rozmowy z Urzędem Marszałkowskim są na bardzo zaawansowanym etapie. - Uprzejmie informujemy, że ARP ze względu na obowiązujące umowy, nie może podać informacji dotyczących transakcji w trakcie realizacji - informuje Marta Struk z Agencji Rozwoju Przemysłu.

(mkapu)

[18.06.2014] Marszałek przelicytował prezydenta i będzie rządził ARES-em