Wydawałoby się, że podlaskich celników żaden sposób ukrycia tytoniowej kontrabandy nie może zadziwić. Znajdowali już przecież papierosy ukryte w chlebie, futbolówkach, manekinach, podwójnym dnie wiklinowego kosza, a nawet we wnętrzu książek. A jednak.
Tym razem funkcjonariusze Służby Celnej z Augustowa znaleźli blisko 2 tysiące paczek papierosów ukrytych w… bombonierkach.
Mobilny patrol celników zatrzymał w Augustowie do rutynowej kontroli dostawczego peugeota na litewskich numerach rejestracyjnych. W samochodzie, jadącym do Irlandii, przewożone były między innymi kartony z fabrycznie ofoliowanymi bombonierkami. Łakociami zainteresował się jednak owczarek belgijski Argo, który jest specjalistą od wykrywania papierosów. Celniczy psi nos i tym razem nie zawiódł. Okazało się bowiem, że w bombonierkach, zamiast czekoladek i pralin, znajdują się papierosy – w sumie blisko 2 tysiące paczek.
Przeciwko litewskiemu kierowcy, Służba Celna wszczęła sprawę karną skarbową. 45-letni przemytnik odpowie teraz przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna i utrata nielegalnego towaru.