Strefą płatnego parkowania przez kolejne trzy lata administrować będzie Projekt Parking. W drugim przetargu zaproponował on tyle, ile miasto jest w stanie zapłacić. Firma zobowiązała się również wymienić wszystkie z 25 parkomatów.
Podobnie jak w pierwszym przetargu, tak i teraz zgłosił się tylko jeden chętny. Projekt Parking najpierw wyceniło swoje usługi na 1,6 miliona złotych. ZDiZ był w stanie zapłacić niecałe 1,2 miliona. Różnica była duża i postępowanie przetargowe powtórzono. Tym razem oferta poznańskiej firmy wyniosła 912 tysięcy.
- Jest taniej, bo skróciliśmy okres zamówienia z czterech do trzech lat. W praktyce mamy więc tylko 2 proc. oszczędności w stosunku do zaplanowanej kwoty - tłumaczy Tomasz Drejer, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni.
Drogowcy skrócili czas zamówienia, bo przetarg było trzeba przeprowadzić w krótszym terminie. Gdyby nie został rozstrzygnięty, strefa pozostałaby bez administratora i suwalczanie parkowaliby za darmo. Tak się jednak nie stanie i kontrolerzy wciąż będą krążyć między autami.
- Chcemy, aby firma wymieniła wszystkie urządzenia. Nowe parkomaty w użytkowaniu nie będą się różnić od tych, które obecnie stoją przy ulicy Kościuszki - tłumaczy Drejer.
Nie będą to jednak urządzenia, które wymagające wpisania numeru rejestracyjnego pojazdu. Tym samym nie będzie możliwości wprowadzenia darmowego piętnastominutowego czasu parkowania.
(mkapu)
