Trzej kierowcy zapisali się w niechlubny sposób w statystykach policjantów z Olecka.
Dwaj prowadzili pod wpływem alkoholu, trzeci spowodował groźną kolizję.
Wczoraj po 15.00 w Kijewie, w gminie Olecko, policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego oplem. Był to 40-letni Piotr H., mieszkaniec gminy Wieliczki. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Natomiast dwie i pół godziny później doszło do groźnej kolizji na trasie Szczecinki-Bakałarzewo, w Sedrankach.
- Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że kierujący daewoo nie zastosował się do znaku P-4 „linia podwójna ciągła „ i wykonywał manewr wyprzedzania samochodu ciężarowego z naczepą. Swoim zachowaniem zmusił jadącego z naprzeciwka kierującego audi do gwałtownego hamowania i zjechania na pobocze w celu uniknięcia czołowego zderzenia. Kolejny kierowca, który jechał fiatem bezpośrednio za audi uderzył w tył audi – relacjonuje aspirant Tomasz Jegliński z Komendy Powiatowej Policji w Olecku.
Wszyscy uczestnicy kolizji byli trzeźwi. Policjanci za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego zatrzymali prawo jazdy kierującemu daewoo Markowi O.
Kolejny zatrzymany kierowca miał rekordową ilość alkoholu we krwi. Wydmuchał blisko 4 promile.
Patrol drogówki wracający z opisanej już kolizji w miejscowości Sedranki, zauważył jadącego całą szerokością drogi kierującego volkswagenem. Mężczyzna zmuszał innych kierujących do zjeżdżania na pobocze .
- Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali tego kierowcę. Po wylegitymowaniu okazał się nim 38-letni Cezary J. Był on już wcześniej karany za jazdę po alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że posiada aktualny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do kwietnia 2017 roku – opisuje Jegliński.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie Cezarego J. 3,9 promila alkoholu. 38-latek miał problemy z utrzymaniem się samodzielnie na nogach i w takim stanie zdecydował się prowadzić samochód. Prosto z ulicy został zatrzymany do policyjnego aresztu.
Wobec Cezarego J. zostanie przeprowadzone dochodzenie w trybie przyspieszonym. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.