20.11.2013

Bieńkowska i obwodnica Suwałk

Premier Tusk zadecydował dziś, że połączy ministerstwo transportu z resortem rozwoju regionalnego, a szefem nowej instytucji zostanie Elżbieta Bieńkowska. Rodzi to pytania o to, co dalej z obwodnicą Suwałk. Ratusz jest pełen nadziei, ale woli trzymać rękę na pulsie.

Sławomir Nowak, poprzedni minister transportu, mimo że był bardzo medialny, to w temacie obwodnicy Suwałk był bardzo oszczędny. Raz tylko z mównicy sejmowej zadeklarował, że w najbliższym czasie trasa ta powstanie. Wtedy nie padły jednak wyjaśnienia, kiedy i z jakich środków zostanie to uczynione. Dopiero po jakimś czasie do suwalskich samorządowców zaczęły spływać informacje, że obwodnica sfinansowana zostanie z unijnego programu „Łącząc Europę".

Dziś premier Donald Tusk dokonał zmian na fotelu ministra transportu. Nowaka zastąpi minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, której resort zostanie połączony z instytucją, która do tej pory zajmowała się infrastrukturą. - Przed nami ogromy wysiłek, aby wykorzystać możliwe środki. To będzie ogromny pakiet, który trzeba wykorzystać - mówiła Bieńkowska, chwilę po ogłoszeniu nominacji.

Suwalczanie pamiętają już kilku ministrów transportu, którzy zapewniali, że obwodnica miasta powstanie. - Obietnice dane przez jednego ministra nie muszą być realizowane przez drugiego - komentował Jarosław Filipowicz. Rzecznik Urzędu Miejskiego podkreślał jednak, że dobre wiadomości płyną z Brukseli, gdzie przyjęto budżet Unii Europejskiej, a wśród ważnych transeuropejskich szlaków komunikacyjnych umieszczono obwodnicę Suwałk. Ma to podnieść jej rangę w staraniach o środki z programu „Łącząc Europę".

Sama Bieńkowska do nowego unijnego instrumentu podchodziła początkowo dość nieufnie. Podkreślała, że tworzony jest on kosztem funduszu spójności. W przypadku Polski został on zmniejszony o kwotę podobną do tej, która wrócić może do kraju dzięki instrumentowi "Łącząc Europę". Jednak w przypadku tej puli, ostateczna decyzja o tym na jakie inwestycje zostanie wydana należeć będzie do Komisji Europejskiej. To ona ma też nadzorować przebieg ich realizacji. Minister podkreślała też wtedy, że ważnym kryterium przy podziale środków będzie wkład w europejską sieć transportową. Jej zdaniem dotyczy to m.in. linii kolejowej, ale też Via Baltiki.

Z czasem minister rozwoju regionalnego zaakceptowała powstanie instrumentu i zaproponowała, aby powalczyć nie tylko o środki, które Polska może dostać z koperty narodowej, ale również o te które z różnych przyczyn wrócą do puli ogólnej. - Do CEF składane będą te polskie projekty, które są odpowiednio przygotowane, a jednocześnie najlepiej wypadają jeśli chodzi o ich strategiczny charakter dla całej Unii - wyjaśniała Elżbieta Bieńkowska w odpowiedzi na zapytanie posła Marka Polaka. Dzięki takim staraniom możliwe będzie nie tylko wykorzystanie koperty narodowej, ale także sięgnięcie po środki ze wspólnej pulu. Konieczne jest jednak właściwe przygotowanie projektów i dokumentacji oraz trzymanie się terminów. Inaczej to Polska straci środki na rzecz puli ogólnej.

W zaproponowanej przez poprzedniego ministra transportu liście inwestycji zgłoszonych do programu „Łącząc Europę" znajdują się dwie drogi ważne dla Suwałk. Jednak o ile jednak prace przy kompletowaniu dokumentacji obwodnicy miasta trwają, to o wiele słabiej zaawansowane są starania o budowę drogi ekspresowej S61 od Suwałk do granicy z Litwą. - Obecnie poprawiana jest dokumentacja techniczna obwodnicy. O wiele gorzej wygląda sytuacja z dalszą trasą S61 - przestrzega Jarosław Filipowicz.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.23.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie