Po trzynastu latach w Platformie Obywatelskiej nie znalazło się dla niego miejsce na liście kandydatów do sejmiku wojewódzkiego. To i doświadczenia z ostatnich lat sprawiły, że Cezary Cieślukowski oddał partyjną legitymację. Krok ten powtórzyć ma za nim wiele skupionych wokół niego osób.
- Wczoraj złożyłem wypowiedzenie członkostwa w Platformie Obywatelskiej. To moja suwerenna decyzja - poinformował dziś Cezary Cieślukowski, radny sejmiku wojewódzkiego i prezes Lokalnej Grupy Rybackiej.
Zanim wyjaśnił przyczyny swojego odejścia, postanowił przypomnieć, że bez jego udziału nie byłoby tej partii w Suwałkach.
- W 2001 roku z grupą przyjaciół zakładałem suwalskie PO. Byłem jej pierwszym przewodniczącym. Jako pierwszy w sejmiku wojewódzkim postawiłem przed sobą kartkę z nazwiskiem i nazwą tej partii. To wymagało odwagi - wspominał samorządowiec.
Drogi jego i władz wojewódzkich Platformy zaczęły się stopniowo rozchodzić. Apogeum konfliktu przyszło w 2013 roku, kiedy to Cieślukowski nie mógł wybrać między fotelem wicemarszałka, a prezesem zarządu Lokalnej Grupy Rybackiej.
Fakt łączenia tych stanowisk krytykowały media i opinia publiczna. Mimo partyjnych oczekiwań Cieślukowski nie chciał zrezygnować z żadnej z funkcji. W następstwie tego, na wniosek marszałka Jarosława Dworzańskiego, usunięto go z Zarządu Województwa.
- Po 2 latach zabrano mi rekomendację. Już wówczas odebrałem to jako sygnał, że mój styl pracy i sposób prowadzenia polityki różni się od spojrzenia marszałka Dworzańskiego - wspomina Cieślukowski. Dodaje, że już wtedy chciał odejść z partii, ale nie zrobił tego z z szacunku do wyborców.
Były wicemarszałek przyznaje otwarcie, że za jego decyzją stało również to, jak PO potraktowało jego osobę w kontekście zbliżających się wyborów.
- To nawet nie to, że nie zaproponowano mi miejsca na liście do sejmiku. Nikt nawet nie chciał ze mną rozmawiać - mówi Cieślukowski.
Takie zachowanie władz regionu wartii przelało szalę goryczy i założyciel suwalskiej PO oddał swoją legitymację.
- Dziś oddycham z ulgą, że jestem człowiekiem bezpartyjnym i sam sobie otwieram drzwi - mówi.
To jednak nie koniec obecności prezesa LGR w polityce. W jego przypadku najszerzej drzwi otwierają się w stronę ludowców. Choć Cieślukowski deklaruje, że wystartuje jako osoba bezpartyjna z komitetu który go poprze, to potwierdza też, że zaawansowane rozmowy prowadzi z PSL-em.
Wiceprzewodniczący podlaskich ludowców Mieczysław Baszko potwierdza, że decyzja o wpisaniu byłego działacza PO na listy wyborcze zapadnie już w sobotę. Jeżeli do sejmiku nie wystartuje Bogdan Dyjuk, to Cieślukowski może liczyć nawet na drugą lokatę i raczej pewny awans do sejmiku.
Decyzja Cieślukowskiego niewątpliwie spowoduje rozłam w suwalskiej Platformie. Partia od kilku lat podzielona jest na młodych i starych stażem działaczy. Za byłym wojewodą suwalskim z partii planują odejść kolejne osoby. Według jego informacji z członkostwa zdecydował się już zrezygnować Bogdan Kościuch, były wiceprezes Agencji Rozwoju Regionalnego Ares.
- Wiele osób od mojego kroku uzależniała swoją decyzję. Ja nie chcę jednak nikogo odciągać od Platformy Obywatelskiej - deklaruje Cieślukowski.
(mkapu)
[10.09.2014] Cezary Cieślukowski rezygnuje z PO. Do sejmiku wystartuje z PSL
[10.09.2014] Raczki. Fiedorowicz dalej chce być wójtem [wideo]
[09.09.2014] Wójtowie nie chcą oddać władzy. Zobacz, kto z kim powalczy
[09.09.2014] Bożena Kamińska kandydatką Platformy na prezydenta
[07.09.2014] Dożynki w cieniu Paca i jesiennych wyborów [zdjęcia i wideo]
[05.09.2014] Rutka Tartak. Racis walczy o siódmą kadencję [wideo]
[29.08.2014] Prezydent Suwałk chce pozostać na stołku [wideo]
[29.08.2014] Ołdakowski znów wystartuje, ale nie z PSL
serwis wyborczy suwalki24.pl - Wybory samorzadowe 2014