- To będzie rok „na przetrwanie”, ale damy radę – mówi Katarzyna Gołaszewska, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Lotników Polskich w Płocicznie-Tartak, w której już niebawem rozpocznie się wielki remont. Część uczniów szkoły będzie przewożona do szkoły w Poddubówku.
Jak już pisaliśmy kilkukrotnie, Szkoła Podstawowa w Płocicznie-Tartak przejdzie gruntowny remont, czeka ją również rozbudowa Prace obejmą m.in.: nadbudowę poddasza, wymianę dachu, docieplenie ścian, wymianę instalacji grzewczej z instalacją pompy ciepła, montaż instalacji fotowoltaicznej i budowę parkingu.
W tym czasie w budynku nie będą mogli przebywać uczniowie. Po wielu naradach i spotkaniach władz gminy Suwałki z dyrekcją szkoły i z rodzicami, ustalono, iż część uczniów SP w Płocicznie będzie dowożona do szkoły w Poddubówku.
- Mamy już wszystko dopięte na ostatni guzik. Wczoraj odbyło się zebranie z rodzicami w Poddubówku. Do końca września dzieci z oddziałów przedszkolnych i punktu przedszkolnego w Płocicznie zostaną w szkole. Od 1 października, kiedy rozpocznie się termomodernizacja budynku, przeniosą się innego obiektu sto metrów dalej. Uczniowie klas 1 i 2 będą uczyć się w sali gimnastycznej, przedzielonej dwiema wyciszającymi kotarami. W sali znajdować się będzie również świetlica. Kolorowa, bardzo dobrze wyposażona. Uczniowie klasy trzeciej będą dowożeni do Poddubówka. Będzie z nimi jeździć wychowawczyni i pani opiekunka. Także starsi uczniowie będą dojeżdżali do szkoły w Poddubówku. W sumie będą to trzy kursy – mówi dyrektor K. Gołaszewska.
Jak podkreśla, wszystkim dzieciom zostanie zapewnione bezpieczeństwo. Będą one miały również dostęp do świetlicy od godz. 7.15 do 16.00. Dzięki dofinansowaniu przez Urząd Gminy liczba godzin świetlicowych została podwojona i będzie ich w sumie 60.
- Na pewno będzie to trudny rok szkolny, rok przetrwania, ale warto. Będziemy mieli piękną, nowoczesną, ciepłą, bezpieczną szkołę – podkreśla K. Gołaszewska.
(just); fot. SP w Płocicznie-Tartak