Dom przyjazny dla każdego

Za oknem śnieg, mróz i wiatr, a w środku przyjemne ciepło i zapach ... grochówki, takiej domowej, na żeberkach, z dużą ilością majeranku. I ... uśmiechnięte twarze pensjonariuszy. Taki obrazek zastała w poniedziałek Komisja Rewizyjna Rady Gminy Suwałki, której członkowie odwiedzili Środowiskowy Dom Samopomocy w Białej Wodzie.

- Dzisiaj na obiad mamy grochówkę, we wtorek będą mielone z surówką z czerwonej kapusty i ziemniakami, a w środę pomidorowa. Do tego kompot – mówi jedna z pracownic SDS-u. – Niestety, na dwudaniowe obiady nas nie stać. A z tego co mamy, w dużej mierze dzięki wsparciu suwlaczan, staramy się gotować jak najsmaczniej. Dla niektórych naszych pensjonariuszy taki obiad to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia. U nas dostają też śniadania, ale nic dziwnego, bo w ośrodku przebywają od 7.30 do 15.30.

SDS w Białej Wodzie mieści się w budynku po zlikwidowanej szkole podstawowej przekazanym przez władze samorządowe Gminy Suwałki Polskiemu Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Suwałkach. Dotychczas na potrzeby pensjonariuszy zaadoptowano tylko parter. Trwają parce przy adaptacji piętra i poddasza. Zrobiono szyb na dźwig osobowy.

- Na razie od poniedziałku do piątku w zajęciach uczestniczy 15 pensjonariuszy z gmin Suwałki, Raczki, Jeleniewo i Rutka-Tartak – wylicza Hanna Borys-Maluchniki, szefowa ośrodka. – Pacjentkę z Rutki-Tartak dowozi rodzina, pozostałym zapewniamy transport z miejsca zamieszkania do ośrodka i z powrotem. I to jest nasz największy problem. Gmina rozległa, kilometrów do przejechania sporo, a pieniędzy mało. Rozmawiamy z samorządowcami z gmin, z których dowożeni są pensjonariusze i, mamy nadzieję, na uzyskanie wsparcia z ich strony.

Na adaptację budynku byłej szkoły wydano dotychczas prawie 650 tys. zł, 300 tys. z kasy Gminy Suwałki i ok. 340 tys. z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Na zakończenie prac trzeba jeszcze wydać ok. 700. tys. z czego 150 tys. zł. na windę. Opiekunowie SDS-u liczą na hojność władz wojewódzkich (Podlaski Urząd Wojewódzki i Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego), a także samorządów, nie tylko Gminy Suwałki oraz ludzi dobrej woli.

Tu liczy się każda złotówka, tu każdy wydawany grosz ogląda się kilka razy. Ale efekt tego gospodarskiego podejścia jest nie tylko widoczny, ale tez odczuwalny, szczególnie przez pensjonariuszy, otaczanych fachową i przyjazną opieką. Od 1 kwietnia SDS w Białej Wodzie przyjmie kolejnych 15 pensjonariuszy, a od 1.grundia tego roku otworzy oddział całodobowy dla kolejnych 10 osób z upośledzeniem.

Wiosną, na terenie ośrodka, powstanie warzywniak, którym opiekować się będą pensjonariusze, a to co na nim uda się wyhodować trafi do kuchni SDS-u. Do zagospodarowania pozostanie jeszcze kawał placu, ale to pieśń - miejmy nadzieję, że niezbyt odległej - przyszłości. Bo można tu zrobić wiele by stworzyć pensjonariuszom namiastkę przyjaznego, rodzinnego domu, a personelowi dobre warunki do pracy. Pracy ciężkiej ale dającej olbrzymią satysfakcję.

Pieniądze przeznaczone na przystosowanie budynku byłej szkoły na potrzeby osób niepełnosprawnych w Białej Wodzie nie zostały zmarnowane. Tak samo dobrze wydane zostaną te, które trafią na konto Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Suwałkach z 1 procenta odpisu z podatków, co może zrobić każdy składający PIT za rok 2013. Wystarczy wskazać na Stowarzyszenie wpisując jego KRS. Stowarzyszenie i SDS można też będzie wesprzeć biorąc udział w zaplanowanym na 1 marca Balu Charytatywnym i licytacjach wielu pamiątek, w tym wykonanych przez pensjonariuszy. A ci szykują niespodziankę. Za kilka dni rozpoczynają naukę ... nie zdradzimy czego, bo powstałe na tych warsztatach wyroby będą niespodzianką na licytacji w czasie balu.