To był naprawdę gorący, dożynkowy weekend. W Wigrach odbyły się dożynki parafialne, a w Becejłach dożynki Gminy Szypliszki.
- Dopisała i pogoda i goście. Przybyło wielu mieszkańców gminy, przyjezdnych, turystów. Była też delegacja z zaprzyjaźnionej Kazlu Rudy i mer Wyłkowyszek. Rolnicy zaprezentowali piękne wieńce dożynkowe. Zgodnie z naszą tradycją, każdy wieniec został nagrodzony. Jeden z nich będzie reprezentował naszą gminę na dożynkach powiatowych w Dowspudzie, drugi pojedzie na dożynki diecezjalne - mówi Mariusz Grygieńć, wójt Gminy Szypliszki.
Choć dożynki są świętem radosnym, symbolicznym zakończeniem żniw i zbierania plonów, wielu rolników wcale nie ma powodów do śmiechu. Miniony sezon nie był łatwy. Plony po raz kolejny obniżyła długotrwała susza i choć może nie wszędzie miała wymiar tak katastrofalny jak w ubiegłym roku, wielu gospodarzy będzie mieć kłopot z wykarmieniem zwierząt.
- Drugiego pokosu siana praktycznie nie było. Niektórzy rolnicy już zaczęli karmić zwierzęta belami przygotowanymi na zimę. Zdarza się też, że muszą kupować sianokiszonkę – tłumaczy wójt M. Grygieńć.
Część gospodarzy zdecydowała się wnioskować o odszkodowania do upraw zniszczonych przez suszę, tak zwane „suszowe”, ale – jak mówi wójt – nie wiadomo, ile dokładnie i kiedy dostaną rekompensatę.
Zdjęcia: Karol Giełażys Studio JGK
(just)