W ciągu trzech ostatnich dni służby ratunkowe dwa razy wyjeżdżały do wypadków na obwodnicy Augustowa w pobliżu Raczek. W jednym z nich zginął kierowca samochodu osobowego.
W poniedziałek o 7.20 panowanie nad pojazdem stracił 30-letni kierujący samochodem ciężarowym z naczepą. W pobliżu miejscowości Szkocja zjechał do rowu. Na miejscu zdarzenia szybko zjawili się strażacy ochotnicy z pobliskich Raczek.
- W pojeździe nie były przewożone materiały niebezpieczne (ADR). Od ciągnika odłączono akumulatory. Po zbadaniu przez lekarza okazało się, że kierowcy nic się nie stało. Po uprzątnięciu drogi działania zakończono, a na miejscu została Policja, która prowadziła dalsze czynności – informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Raczkach.
Druhowie dodali też apel do kierowców, aby nie oglądać w czasie jazdy filmów, co sugeruje, iż właśnie to mogło być przyczyną dekoncentracji polskiego kierowcy TIRa.
Suwalscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, który miał miejsce na obwodnicy 9 listopada. Kierujący samochodem osobowym zderzył się z ciężarówką. Auto stanęło w płomieniach. Z kierowcą w środku. Jak dotąd nie ustalono jego personaliów. Tablice rejestracyjne wskazują, iż był on narodowości litewskiej.
- Kierowca z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącą ciężarówkę. Zwróciliśmy się z prośbą do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji oraz do Straży Granicznej w Budzisku o pomoc w identyfikacji mężczyzny – mówi Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach.
Fot. OSP Raczki
(just)