Prokuratura Okręgowa w Suwałkach skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwojgu ginekologom ze szpitala w Olecku. Zdaniem prokuratury Anna O. i Ireneusz K. nie wykonali wszystkich potrzebnych badań i zamiast podjąć szybką decyzję o cesarskim cięciu u jednej z pacjentek, dążyli do rozwiązania ciąży drogami natury. Dziecko i matka doznali ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Poród rozpoczął się o godz. 7.30 19 stycznia 2017 roku na Oddziale Ginekologiczno- Położniczym Szpitala w Olecku. Na dyżurze znajdowali się wówczas ginekolodzy Anna O. i Ireneusz K.
Zdaniem prokuratury, Anna O. pełniąc obowiązki lekarza dyżurnego nie zachowała należytej ostrożności i pomimo, iż miała wiedzę o stanie zdrowia pacjentki - zaniechała wykonania określonych badań i czynności, które miały istotny wpływ na oszacowanie ryzyka związanego z porodem silami natury.
Ireneusz S., pomimo nagłej zmiany sytuacji położniczej pacjentki, zdecydował o kontynuowaniu porodu siłami natury i zaniechał podjęcia bez zbędnej zwłoki decyzji o wykonaniu cięcia cesarskiego i jego przeprowadzenia w trybie natychmiastowym.
Poród prowadzony był początkowo w sposób naturalny. Dopiero później podjęto decyzję o cesarce. Chłopczyk urodził się niedotleniony, a matka doznała uszkodzenia macicy. Lekarze usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka i jego matki. Grozi im do trzech lat więzienia. 27 grudnia prokuratura skierowała sprawę do sądu.