Historia wyboru firm, które wywożą suwalskie śmieci jest jest równie zagmatwana jak sama „śmieciowa rewolucja”. Problemy z internetowymi przetargami, licytacje poniżej kosztów i odstępstwa od umów. To tylko niektóre z kwestii z którymi musiał zmierzyć się suwalski Ratusz. Niedawno podpisano ostatnią umowę na wywóz śmieci. Urzędnicy mają nadzieję, że zamknie to ten temat do końca 2014 roku.
Zmiany w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi wprowadzono w drugiej połowie roku. Wcześniej to właściciel nieruchomości decydował, kto będzie odbierał od niego śmieci. Obecnie wykonawcę usługi wybiera Urząd Miejski. Podzielił on miasto na trzy sektory i ogłosił przetargi na wywóz śmieci. Pierwsze ogłoszono w kwietniu i rozstrzygnięto w lipcu. Żadne z ówczesnych rozstrzygnięć jednak nie obowiązuje.
W pierwszym sektorze wygrał białostocki Czyścioch. Firma zaproponowała za usługę 892 tys. zł. Jednak nie nikt z firmy nie zgłosił się na podpisanie umowy. Tym samym przetarg na odbiór śmieci, w sektorze obejmującym południową część miasta, trzeba było powtórzyć. W drugim konkursie wygrało suwalskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, którego oferta opowiewała na 1,19 mln zł.
Prawdziwa „śmieciowa ruletka” miała miejsce w drugim sektorze, który rozciąga się na zachodniej stronie osiedla Północ. Tam w pierwszym rozstrzygnięciu wygrał białostocki Czyścioch. Firma zaoferowała kwotę 740 tys. zł. Zgłoszono jednak nieprawidłowości w przeprowadzeniu aukcji elektronicznej, a po jej powtórzeniu, kwotą 698,9 tys. zł wygrało suwalskie PGO. Prezes spółki uznał jednak, że kwota ta jest zbyt niska i, tłumacząc się rachunkiem ekonomicznym, odmówił podpisania umowy.
Możliwość wywozu śmieci przypadł białostockiemu MPO, kolejnej firmie w kolejności ofer. Ta jednak również zrezygnowała podjęcia się usługi. Oznaczać to może, że zarówno MPO, jak i suwalskie PGK zaoferowały cenę, które były dla nich nieopłacalne. Niezbędny był więc kolejny przetarg i ostatecznie dopiero w październiku wybrano jeleniewskie przedsiębiorstwo EKO. Ono zdecydowało się odbierać odpady za 935 tys. zł.
Do niedawna wydawało się, że w trzecim sektorze przetarg poszedł najsprawniej. W pierwszym podejściu Czyścioch zaproponował wywóz śmieci za 738 tys. zł. Sytuacja ta nie trwała jednak zbyt długo. - Firma wygrała, ale odstąpiła od umowy - wyjaśnia Jarosław Filipowicz. W połowie grudnia urzędnicy po raz kolejny rozstrzygnęli przetarg. Wybrano ofertę suwalskiego PGK, które zaoferowało 719 tys. zł. Czyścioch również wystartował w konkursie, ale kwota 956 tys. zł była zbyt wysoka. - W trzecim sektorze Czyścioch będzie będzie wywoził śmieci do końca roku, a potem jego rolę przejmie PGK - wyjaśnia rzecznik Ratusza.
Grudniowy przetarg ma zakończyć ponad półroczny proces wyłaniania odbiorców śmieci. Firmy, które podpisały umowy będą wywozić śmieci przez dwa najbliższe lata. - Myślę, że ten temat będzie zamknięty do 2014 roku - zapewnia rzecznik Filipowicz.
(mkapu)