Do dość nietypowego zdarzenia doszło w miniony weekend w pobliżu Filipowa Trzeciego. Podczas prac na polu, trzydziestojednoletnia kobieta zaczepiła ciągnikiem rolniczym o słup wysokiego napięcia. Słup przewrócił się na pole. Na szczęście, kobiecie nic się nie stało, ale mieszkańcy kilku pobliskich wsi byli pozbawieni prądu przez kilkanaście godzin.
- Na miejscu interweniowali policjanci. Do zdarzenia doszło około 23.00. Kobieta była trzeźwa. Nie doprowadziła do zagrożenia na drodze publicznej, ale na polu, tak więc najprawdopodobniej nie usłyszy żadnych zarzutów. Szkodę poniósł dostawca prądu i to on może ubiegać się o ewentualne odszkodowanie – mówi Anna Wałecka-Chamiuk z suwalskiej policji.
Przesył prądu został przywrócony dopiero w sobotę wieczorem.
Fot. nadesłane przez Czytelniczkę
(just)