29.10.2015

Gmina Suwałki. Święto jabłka w GOK Krzywe [zdjęcia]

Najstarsi nasi czytelnicy pamiętają zapewne przynajmniej refren piosenki „Jabłuszko pełne snu” śpiewanej przez Mieczysława Wojnickiego. Jej refren znalazł się na plakacie promującym imprezę GOK Krzywe „Święto jabłka”. A, że było to prawdziwe święto, a nie sen, świadczą okruchy jakie pozostały po jabłecznikach zgłoszonych do konkursu. Królową została „Róża z jabłuszek” upieczona przez Mariannę Orchowską.

Do jabłuszek, a raczej jabłeczników przygrywał i „przyśpiewywał” zespół Bagatela. A goście, którzy w środowy wieczór zdecydowali się odwiedzić GOK Krzywe mieli ucztę zarówno duchową (ach ta BAGATELA!!!), jak i cielesną (ciasta z jabłkami, że palce lizać).

- Szkoda tylko, że ta uczta trwała krótko – mówili goście opuszczając gościnne progi GOK.

- Cieszę się, że impreza podobała się gościom, że opuszczali nas zadowoleni i wychodząc podsuwali swoje pomysły na następne imprezy kulturalno-gastronomiczne. Kuchnia Suwalszczyny to kuchnia zdrowa, oparta na własnych, ekologicznych produktach i sprawdzana  przez wiele pokoleń – mówi Aneta Barbara Perkowska, pełniąca obowiązki dyrektora GOK-u Krzywe, miłośniczka ciast. – Zobaczymy, co da się w tej dziedzinie zrobić, ale parę pomysłów było naprawdę świetnych, do wykorzystania. Mnie osobiście cieszy zainteresowanie ze strony mieszkańców, którzy powoli otwierają się nie tylko na kulturę, ale dzięki niej również na siebie, poznają się, wymieniają doświadczenia i bawią się mile spędzając czas.

Odnotujmy, że na święcie jabłka królowała ... róża przygotowana przez Mariannę Orchowską. To jej „Róży z jabłek” jury przyznało pierwsze miejsce. A kolejne lokaty przyznano wypiekom rystyny Gałażyn (2. m-ce) i Anny Wojciechowskiej (3. m-ce),a  wyróżnienia Teresy Brzozowskiej, Agnieszki Jewko i Bogusławy Barwikowskiej. Publiczność swoją nagrodę przyznała Czesławie  Orzechowskiej i Krystynie Kolatko.

- Po raz pierwszy wystartowałam w takim konkursie i od razu pierwsze miejsce – cieszy się Marianna Orchowska. – Lubię gotować, pitrasić, piec, kuchnia to mój żywioł, dla którego dopiero teraz znajduję więcej czasu. Wiem jedno, jak sama  coś zrobię to jest to nie tylko smaczne, ale i zdrowe, bez żadnych konserwantów, barwników. Warzywa i owoce prosto z ogródka, be z oprysków, mleczko od krówki, nic tylko pić i jeść... To ciasto na konkurs też przygotowałam z jabłek z naszego sadu, takich mieszanych antonówka z inną, nie pamiętam jaką odmianą, ale za to biało-czerwonych, jak nasza flaga.

A oto przepis na „róże z jabłka na cieście francuskim”:

Ciasto francuskie:

Składniki:

180 g mąki pszennej

80 mililitrów lodowatej wody

150 g masła

1/4 łyżeczki soli

Sposób wykonania ciasta:

Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy pokrojone w kostkę masło i mieszamy to ... widelcem (nie wolno używać rąk, bowiem ciasto robi się ciepłe i tarci na wartości) dolewając lodowatą wodę. Trzeba je uformować jak najszybciej i włożyć do lodówki na minimum 3 godziny. Ja trzymałam swoje całą noc.

Po wyjęciu kładziemy je na stolnicy posypanej grubo mąką i rozwałkowujemy (wałek też obsypany grubo mąką) na prostokąt o wymiarach około 15 x 30 centymetrów. Następnie dzielimy je wzrokowo na trzy części i zewnętrzne zaginamy do środka. I tak składamy kilka razy. Złożone ciasto wkładamy do folii i na około pół godziny odkładamy do lodówki.

Różyczki

Biorę trzy duże biało-czerwone jabłka z piękną, nie naruszoną skórką, bo jabłka tylko myjemy, a nie obieramy. Przekrawamy je na cztery części, później jeszcze raz na cztery, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w plasterki o grubości ok. 2 mm.

Tak pokrojone, ze skórką, jabłka wkładam do miski, zalewam szklanką soku z cytryny. Następnie zalewam je wrzącą wodą tak, aby były nią objęte i zostawiam. Po 3 do 5 minut zlewam wodę.

Ciasto francuskie rozwałkowuję, kładę na papier i kroje na plasterki o szerokości ok. 2 cm. Można je posmarować jajkiem, ale ja tego nie robię. Posypuję ciasto cukrem trzcinowym i cynamonem. Na tak przygotowanym cieście układam kawałki jabłek, jeden na drugim i zwijam w ruloniki nadając kształt różyczek, kładąc na środek żurawiny.

Ciasto wstawiam, do piekarnika nagrzanego do 190 stop. C i piekę na termoobiegu 20 minut. Upieczone różyczki posypuję delikatnie pudrem, a do dekoracji używam zielonych liści róż.

SMACZNEGO !!!

Fot. 

Marcin Strug, specjalista ds. animacji społeczno-kulturalnej Gminny Ośrodek Kultury

udostępnij na fabebook
29.10.2015, 19:41:52

anel

Wspaniała impreza! Niech żałują ci, którzy pozostali w domu.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
09.02.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
02.09.2024

Usługi Budowlane

Dodaj nowe ogoszenie