Gmach gotowy jest w stanie surowym, ale zaangażowanie finansowe inwestycji sięga ledwie 30 proc. Do wykonania pozostało jeszcze dużo kosztownych robót i ostatecznie inwestycja pochłonie zapewne trochę więcej niż zapisane w kontrakcie 37 mln zł.
Rozpoczęta w grudniu 2017 r. budowa, którą kwotą 10 mln zł dofinansowuje ministerstwo sportu, miała zakończyć się w maju. Trzeba było jednak podpisać aneks do umowy i wyznaczyć nową datę – 19 sierpnia 2019 r.
- Nie wiem, czy jest ona realna, ale wykonawca, z którym rozmawiałem w ubiegłym tygodniu, zapewnia, że jest w stanie dotrzymać tego terminu – informuje Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. – Obecnie na placu budowy pracuje 70 robotników, pozawierane są umowy z podwykonawcami.
Montowane są konstrukcje pod fasadę budynku, w środku układane są instalacje sanitarne oraz CO. Rozpoczęło się ocieplanie ścian wełną.
Długa na 100 metrów, szeroka na 60 m i wysoka na 12,8 m hala Suwałki Arena będzie miała trybuny na 2165 miejsc. Tak dużego obiektu nie ma w całym województwie i regionie. Przyda się na koncerty, widowiska i imprezy sportowe, a wymagany jest przez Polską Ligę Siatkówki.
Do gry w Plus Lidze aspiruje Ślepsk Suwałki, obecnie wicelider I ligi. W tym roku do awansu wystarczy zajęcie 1. miejsca. Dodatkowe warunki występów w elicie, to właśnie odpowiedni obiekt, no i najtrudniejsza, oczywiście jeżeli hala zostanie oddana przed październikowym startem sezonu, w tej chwili rzecz do spełnienia, czyli zapewnienie drużynie budżetu sięgającego 3 mln zł na sezon.
WD
Źródło: UM Suwałki