Jedna karta do głosowania i krzyżyk przy jednym wybranym nazwisku. Głosujący powinien pamiętać o dokumencie ze zdjęciem i dokładnym zakreśleniu swego kandydata. Pierwsza tura wyborów prezydenckich przyniosła nowość w postaci głosowania korespondencyjnego.
Głosowanie rozpocznie się w niedzielę o 7 rano i potrwa do 21 wieczorem. Wyborca będzie miał o wiele mniej pracy niż w jesiennych wyborach samorządowych. Wtedy wybierał cztery nazwiska. Teraz skreśla jedno.
- To będzie bardzo proste głosowanie. Wyborca ma jeden głos. Krzyżyk może postawić tylko przy jednym z jedenastu nazwisk – tłumaczy Alicja Rynkiewicz-Dąbek, dyrektor suwalskiej delegatury Państwowej Komisji Wyborczej.
Najprościej będzie jeżeli wyborca zaznaczy znak „X”. Istotne jest to, aby postawiony znaczek przecinał linie kratki. Jeżeli wyborca wybierze dwóch kandydatów lub nie zaznaczy żadnej z kratek, to jego głos będzie uznany za nieważny.
- Wszelkie zapiski poza obrębem kratek nie wpłyną na ważność głosu – dodaje szefowa suwalskiego PKW.
Wyborcy mogą więc komentować lub dopisywać swoich kandydatów. Nie wpłynie to na wynik wyborów. Komisja zignoruje bowiem pojawienie się na karcie do głosowania dopisków, jeżeli te nie będą znajdowały się w kratkach przy nazwiskach.
- Na karcie do głosowania jest instrukcja, ale wyborcy o sposób głosowania mogą zapytać członków komisji - mówi Alicja Rynkiewicz-Dąbek
Do lokalu wyborczego trzeba zabrać dokument ze zdjęciem. Najlepiej dowód osobisty, paszport lub prawo jazdy.
Nowością w tych wyborach jest głosowanie korespondencyjne. W Suwałkach zdecydowało się na to 30 osób. Jeżeli nie wysłały one swoich kart do piątku, to wciąż mogą je oddać w dniu głosowania członkom komisji wyborczej.
- Pod żadnym pozorem takich kopert nie można wrzucać do urny. Wtedy głos nie będzie się liczył – podkreśla dyrektor PKW.
(mkapu)