12.04.2022

Julita Szymborska z I LO została finalistką Olimpiady Literatury i Języka Polskiego

Julita Szymborska, uczennica drugiej klasy I Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. M. Konopnickiej w Suwałkach, podopieczna Marka Urbanowicza, została finalistką Ogólnopolskiej Olimpiady Literatury i Języka Polskiego specjalizacji teatrologicznej.

Jak mówi Marek Urbanowicz, nauczyciel języka polskiego w I LO, tegoroczna olimpiada była wyjątkowo trudna

Pierwszy etap olimpiady uczniowie pisali w Suwałkach. Mogli wybierać wówczas spośród dwóch tematów: teatr Norwida lub teatr w epoce Antropocenu.

- W przypadku pierwszego z nich zdobycie materiałów graniczy wręcz z cudem. Nie ma nagrań z wystawionymi sztukami Norwida, ale mamy rok Norwidowski, stąd zapewne ten temat. Drugi z tematów również brzmiał bardzo zagadkowo, bo czymże jest "epoka Antropocenu"? Dopiero, gdy zaczęliśmy analizować to słowo, okazało się, że mowa jest o okresie, w którym człowiek zaczął ingerować w środowisko Ziemi, a więc można przyjąć umownie, że od czasu wynalezienia maszyny parowej. Julita zdecydowała się na właśnie ten temat. Pisała o migracji, ekologii i przemocy w teatrze. Zdobyła maksymalną liczbę punktów – 60 na 60 – opowiada M. Urbanowicz.

Drugi etap składał się z dwóch części. Odbył się w Białymstoku.  Najpierw trzeba było napisać czterogodzinną pracę pisemną na temat: Czy obowiązują jeszcze konwencje teatralne? Czy są potrzebne? Później rozwiązać trwający 1,5 godziny test z języka polskiego: z gramatyki historycznej, poetyki. Najlepsi uczniowie przeszli do etapu ustnego.

Etap ustny odbywał się zdalnie. Komisja konkursowa zadawała po trzy pytania: jedno wokół pracy, a więc w przypadku Julity o nurt ekologiczny w teatrze, drugie sprawdzające erudycję – dotyczyło historii teatru lalek, a trzecie wymagało odpowiedzi na pytanie: Co to jest stylizacja językowa?

Etap centralny odbywał się w Warszawie i jak mówi profesor Urbanowicz – tematy prac były wręcz makabryczne. Pierwszy temat brzmiał: „Teatr plastyczny jako odmiana teatru totalnego: J. Szejna, jego współcześni i następcy”, drugi: „Sposoby cenzurowania w teatrze. Omów zagadnienie na wybranych przykładach”, a trzeci: „Przemiany polskiego dramatu na tle tendencji rozwojowych form literackich i konwencji teatralnych. Omów zagadnienie na przykładach wybranych utworów dramatycznych”.

- Niezwykle, niezwykle trudne tematy! – podkreśla polonista. – Temat drugi praktycznie nie do napisania, bo skąd odbiorca ma wiedzieć, w które fragmenty ingerowała cenzura?! Wielu olimpijczyków odpadło niemal od razu. Julita zdecydowała się na ostatni temat. Musiała, po pierwsze, przeanalizować zmiany jakie dokonywały się na przestrzeni lat w dramacie, po drugie – ukazać je na tle konwencji w literaturze i odnieść się do współczesnych konwencji teatralnych. Jestem bardzo dumny, że sobie z tym poradziła – podkreśla M. Urbanowicz.

Julita odwoływała się w swej pracy nie tylko do popularnych spektakli takich, jak: "Kordian", "Dziady", " Kartoteka", ale też do "Carycy Katarzyny", "Joanny Szalonej, Królowej", "nie-boskiej komedii.WSZYSTKO POWIEM BOGU!" i innych.

Jak mówi M. Urbanowicz, wiedza, którą należało się wykazać podczas Olimpiady, z powodzeniem wystarczyłaby do napisania doktoratu.

- Obejrzeliśmy wspólnie z Julitą ponad sto spektakli. Ściągaliśmy je ze wszystkim możliwych źródeł, także od znajomych z całej Polski. Materiały ledwo mieściły się w dwóch wielkich kartonach. Rozmawialiśmy przez Skype po cztery godziny dziennie. Olimpiady z języka polskiego już od lat nie są poszerzeniem tematów omawianych na lekcjach w szkole. Wymagają głębokiego wtajemniczenia i poświęcenia, są niezwykle szczegółowe – podkreśla M. Urbanowicz.

Julita Szymborska jest 41. osobą, którą polonista I LO „wprowadził” do finału tej olimpiady. Troje jego uczniów ją wygrało, dwoje zajęło drugie miejsca, kilkoro trzecie. Są obecnie studentami lub absolwentami prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, psychologii.

Julita jest uczennicą drugiej klasy, ma więc jeszcze sporo czasu, aby zastanowić się nad wyborem kierunku studiów. Wszystkie uczelnie humanistyczne, i nie tylko, już stoją przed nią otworem, a maturę z j. polskiego zaliczyła na 100%.

- Interesuję się też matematyką, historią. Jeszcze nie mam sprecyzowanych planów – mówi finalistka.

Przyznaje, że gdy poznała zagadnienia do olimpiady, uznała, że jest bez szans.

- Tego było tak dużo, że nie wiedziałam, od czego zacząć. Uznałam, że, aby to wszystko zgłębić, chyba trzeba w ogóle nie spać, ale dzięki olbrzymiej pomocy pana profesora, powoli udało się to wszystko opanować. Bez pana Urbanowicza na pewno nie miałabym szans. Bardzo dziękuję również wszystkim nauczycielom ze szkoły, którzy byli dla mnie wyrozumiali, nie odpytywali, nie robili mi sprawdzianów. Bardzo się cieszę z tego sukcesu – mówi finalistka olimpiady.

Podkreśla jednocześnie, że teatr, zwłaszcza jeśli się go bliżej pozna, jest fascynującą sztuką. Jego bogata historia sprawia, że każdy może w nim znaleźć coś dla siebie.

- Osobiście najbardziej lubię twórczość Tadeusza Kantora. Jest mi zdecydowanie najbliższa i będę do niej bardzo często wracać – podkreśla.

A jakie rady ma dla osób, które w przyszłości chciałyby wziąć udział w konkursach przedmiotowych?

- Na pewno, aby się na początku nie przerażać i zacząć przygotowywać się z dużym wyprzedzeniem. Na dwa, trzy tygodnie przed konkursem nie da rady. Trzeba swoją pracę rozłożyć w czasie i startować w olimpiadzie zgodnie z indywidualnymi preferencjami – podkreśla J. Szymborska.

 

(just); fot. I LO w Suwałkach

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
10.13.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie