Coraz większe korki tworzą się na podsuwalskim zjeździe z Obwodnicy Augustowa. Jeden pas oraz wąskie rondo sprawiają, że sznur ciężarówek stoi już na wiadukcie nad drogą wojewódzką. GDDKiA nie ma dobrych wieści. Problem rozwiąże dopiero Obwodnica Suwałk.
Węzeł Suwałki-Południe, ostatni element Obwodnicy Augustowa i pierwsza część Obwodnicy Suwałk, dla niedoświadczonego kierowcy może być nie lada wyzwaniem. Aby wjechać na drogę trzeba przebić się przez zatłoczone rondo, przejechać kilkaset metrów i skręcić na drugiej krzyżówce.
Gorzej mają jednak ci, którzy z ekspresowej S61 chcą zjechać. Aby skierować się w stronę granicy muszą wcześniej trafić z powrotem na krajową ósemkę, do której prowadzi nowo wybudowany łącznik. Na drodze staje im jednak wąskie rondo, na którym przepuścić muszą zarówno samochody z drogi wojewódzkiej, jak i ciężarówki jadące do wjazdu na obwodnicę.
- Tak musi być, bo to zgodne z projektem. Tak zaplanowano to miejsce - wyjaśnia Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo taka sytuacja potrwa do momentu powstania Obwodnicy Suwałk. Wtedy bezużyteczny stanie się łącznik między krajową „ósemką” i S61. Z węzła zniknie zwężenie jezdni, a ciężarówki od zachodu ominą miasto.
(mkapu)
[07.11.2014] Otwarcie obwodnicy zakończyło się wielką awanturą [wideo]
[04.11.2014] Łącznik i rondo czekają na tiry. Koniec prac na „ósemce”
[31.10.2014] Za tydzień mają przeciąć wstęgę. Zobacz Obwodnicę Augustowa [wideo]
[21.07.2014] Chcą 17 milionów za uratowanie Obwodnicy Augustowa
[17.05.2014] Jest przejazd pod węzłem „Lotnisko" [zdjęcia]
[30.04.2014] Z kamerą wzdłuż Obwodnicy Augustowa [wideo]