Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek o odwołaniu wszystkich imprez masowych, czyli z udziałem co najmniej 1000 widzów na stadionach oraz 300 lub 500 w halach i innych obiektach zamkniętych.
W ślad po tej decyzji, podjętej na posiedzeniu Rządowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk zarekomendowała odwołanie wszystkich imprez sportowych.
W sporcie profesjonalnym rządowe decyzje pociągnęły za sobą rezygnacje z zawodów z udziałem publiczności. Mecze, aż do odwołania, odbywać się będą przy pustych trybunach.
Polski Związek Piłki Nożnej powiadomił, że marcowe mecze reprezentacji Polski z Finlandią we Wrocławiu (27.03.2020) i Ukrainą w Chorzowie (31.03.2020) odbędą się bez udziału publiczności i będą transmitowane w telewizji. Wszyscy kibice, którzy zdążyli już dokonać zakupu biletów na te spotkania, otrzymają zwrot pieniędzy.
Niestety, również bez udział publiczności rozegrane zostaną mecze młodzieżowych reprezentacji kraju, a więc także ten towarzyski, zaplanowany na 30 marca w Suwałkach Polska - Białoruś U-21.
PZPN, stosując się do zaleceń władz państwowych postanowił, że rozgrywki Totolotek Pucharu Polski, pierwszej ligi, a więc z udziałem suwalskich Wigier, drugiej ligi oraz niższych klas rozgrywkowych nie mozgą mieć charakteru imprez masowych aż do odwołania.
Najbliższy mecz Wigry stoczą w tę sobotę o godz. 20 w Niecieczy, a na stadionie przy ul. Zarzecze na następną niedzielę, 22 marca maja zaplanowane spotkanie z Miedzią Legnica.
PlusLiga siatkarzy tylko w telewizji
We wszystkich rozgrywkach organizowanych przez Polską Ligę Siatkówki, w tym PlusLigi, mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności, aż do odwołania przez stronę rządową.
- Nasze rozgrywki będą zatem kontynuowane, lecz już nie jako imprezy masowe. Kibice będą mogli je śledzić w ramach transmisji na sportowych antenach Polsatu - informuje PLS.
Najblizsze dwa mecze Ślepsk Malow rozgrywa na wyjazdach - w najbliższy poniedziałek, 16 marca z MKS Będzin w Sosnowcu i 21 marca z GKS w Katowicach. Jeżeli drużyna Andrzeja Kowala będzie po nich w czołowej "8" tabeli i zakwalifikuje się do play-off, w Suwałki Arenie rozegra jeszcze co najmniej dwa mecze, a jeśli po rundzie zasadniczej uplasuje sie na miejscach 9-12. zagra u siebie tylko raz.
- Na szczęście do przełomu marca i kwietnia mamy jeszcze trochę czasu - mówi Waldemar Borysewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, zarządzającego Suwałki Arena. - Natomiast już zadecydowałem o odwołaniu Orlen Przedszkoliady, jaka miała odbyć się w tę niedzielę, 15 marca w hali OSiR przy Wojska Polskiego z udziale kilkuset dzieci z Suwałk i Augustowa, w tym samym miejscu nie odbędzie się też koncert Majki Jeżowskiej.
Masową imprezą rozrywkową jest impreza w hali z udziałem co najmniej 500 osób. Najbliższa taka w Suwałki Arenie, Disco Festival m.in. z Zenkiem Martyniukiem I Radkiem Liszewskim, zaplanowana jest na 24 kwietnia. Organizatorzy mają nadzieje, że do tego czasu zakaz organizowania imprez masowych zostanie uchylony.
Dylematy dyrektor SOK-u
Imprezą masową, jak chce prawo, nie jest impreza organizowana w teatrze, kinie czy domu kultury. W przyszły wtorek, 17 marca w sali teatralno-koncertowej im.Andrzeja Wajdy Suwalskiego Ośrodka Kultury mają odbyć się dwa spektakle "Fredro dla dorosłych - mąż i żona" warszawskiego Teatru 6. piętro, a dzień później Narodowy Balet Kijowski ma wystawić "Jezioro łabędzie".
- My tylko wynajmujemy salę, od decyzji zewnętrznych organizatorów zależy, czy te imprezy odbędą się zgodnie z planem - mówi Alicja Andrulewicz, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury. - Ja podjęłam dzisiaj decyzję o odwołaniu Suwalskich Prezentacji Artystycznych Marzeńtańce, imprezy dla około 1000 dzieci i młodzieży, która miała odbyć się w SOK-u w przyszły piątek, 20 marca.
Każda kolejna impreza będzie rozpatrywana indywidualnie. Na razie nie ma żadnych przeciwwskazań do przeprowadzenia zaplanowanego na 26 czerwca koncertu w ramach rozgrzewki Suwałki Blues Festivalu, który ma być transmitowany przez Radiową Trójkę. Można kupować bilety na to wydarzenie.
- Sytuacja jest dynamiczna, a my znajdujemy się akurat w okresie podpisywania umów z artystami, wykonawcami "właściwego" Festivalu, na który w lipcu może przyjechać z całego świata nawet 35 tys. osób. Pozostaje wierzyć w moc św. Rocha, który w Polsce czczony był jako patron chroniący od zarazy - mówi szefowa SOK-u.
W tę środę Alicja Andrulewicz spotka się z instruktorami i podejmie decyzje w sprawie prowadzenia zajęć w poszczególnych pracowniach SOK-u w obiektach przy ul. Jana Pawła II oraz Noniewicza.
Wojciech Drażba
Fot. Archiwum