W tym tygodniu dopuszczono do użytku ostatni z wysiedlonych lokali w kamienicy przy Kościuszki. Od kwietnia istniało tam zagrożenie, że budynek może się zawalić. Nadzór budowlany wskazał też winnego groźnej sytuacji.
- Podstawową przyczyną uszkodzenia budynku było odsłonięcie ściany wykopem. To ewidentny błąd wykonawcy - tłumaczy Paweł Blady, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
W kwietniu w sąsiedztwie pechowej kamienicy rozpoczęto budowę nowego budynku. W nocy po wykopaniu fundamentów, w sąsiednim obiekcie zaczęły pękać ściany. Trzeba było ewakuować mieszkańców kamienicy, a działalność zawiesiły działające tam firmy.
- Kierownik powinien przewidzieć taką sytuację. Dlatego skierowaliśmy wniosek do Podlaska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa o ukaranie osób odpowiedzialnych za zdarzenie - mówi inspektor Blady.
Szczebel zawodowym to jeden z poziomów wyciągania konsekwencji. Decyzja inspektoratu zatrzymała też prace przy budowie nowej kamienicy. Wznowiona zostanie dopiero wtedy, gdy inwestor przedstawi nowy projekt. Będzie on musiał uwzględnić wzmocnienia jakie poczyniono w ścianach sąsiednich budynków.
(mkapu)
[29.05.2014] Kościuszki do wzięcia [zdjęcia]
[30.04.2014] Dwie rodziny mogą wrócić do oficyny
[29.04.2014] Oficynę zasiedlą, gdy już będzie bezpiecznie
[24.04.2014] Niepewny los mieszkańców popękanej kamienicy
[09.04.2014] Wciąż pękają ściany. Kolejni ewakuowani
[08.04.2014] Kościuszki. Pękały ściany, ewakuowano mieszkańców
[18.03.2014] Na Kościuszki 80 wróci kamienica [wizualizacja]