Długa szczelina przebiega od sufitu po podłogę. Mało brakuje, a w pęknięcie można by włożyć rękę. Taki widok ukazał się dziś rano mieszkańcom kamienicy znajdującej się przy ulic Kościuszki. Nadzór budowlany uznał, że sytuacja jest tak dramatyczna, że konieczna jest ewakuacja północnej części budynku.
- Pęknięcia na ścianach zauważyliśmy dziś przed południem - opowiadają mieszkańcy pechowej kamienicy. W ich mieszkaniu pękać zaczęła strona, która sąsiaduje z pustą przestrzenią po wyburzonej kilka lat temu kamienicy. Właściciel nieruchomości rozpoczął tam właśnie budowę nowego obiektu i podczas prowadzenia wykopów osunął się element fundamentu kamienicy.
Nikt nie ucierpiał, ale w całym budynku pojawiło się wiele pęknięć. Inspektorzy nadzoru budowlanego zarządzili ewakuację. Kamienicę musiała opuścić siedmioosobowa rodzina, a swoją działalność zawiesił kantor i kancelaria adwokacka. Szczeliny pojawił się również w salonie kosmetycznym. - Nie wytłumaczę się w sądzie, że nie napisałam apelacji, bo kancelarii popękały mi ściany - skarży się młoda adwokat na zaistniałą sytację.
Budowa kamienicy została wstrzymana. Do piątku pęknięcia w ścianach mają zostać usunięte. Na ten czas siedmioosobowa rodzina trafiła do hotelu. Kamienicę opuściła również kancelaria adwokacka. Budowlańcy wypełnili już betonem wyrwę w fundamentach.
(mkapu)