Na zbyt wysokie stawki za korzystanie ze szkolnych boisk i hal sportowych oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji, a także na cenowe dysproporcje i wyłączone oświetlenie na różnych obiektach, jak np. Bike Park, zwrócili uwagę na środowej sesji radni Sylwester Cimochowski, Kamil Lauryn i Mariola Karpińska.
- Zarządzenia prezydenta Suwałk w sprawie cen wydawane były w styczniu i marcu, ale na zawarte w nich dysproporcje zwróciłem uwagę dopiero teraz, kiedy miasto wdraża aplikację online wynajmu i płatności – mówi Sylwester Cimochowski. – Aplikacja, zresztą, na razie nie działa i obiekty stoją puste – dodaje.
Poczas sesji Rady Miejskiej Sylwester Cimochowski wyliczał stawki, obowiązujące na poszczególnych obiektach.
- Żeby pograć z kolegami w piłkę na boisku przy stadionie lekkoatletycznym musimy zapłacić 250 zł, a przy włączonym świetle 500 zł. Tymczasem za wynajęcie na godzinę hali OSiR trzeba zapłacić 120 zł, a Suwałki Areny 300 zł, a przecież ogrzanie i oświetlenie tych obiektów kosztuje dużo drożej - mówił i podawał kolejne absurdalne, kosmiczne, jak mówił stawki za wynajem bocznych i głównego boiska Stadionu Miejskiego, Stadionu Lekkoatletycznego, orlików itd.
Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz przyznał, że stawki ustalane były na początku roku, kiedy ceny energii elektrycznej szalały. Dodał, że ceny muszą zostać przeanalizowane i skorygowane.
- Nie chcemy zarabiać na wynajmie obiektów – podkreślał prezydent. – Zależy nam na tym, żeby korzystający z nich pokrywali koszty energii. – Moje zarządzenie nie jest wieczne, wymaga zmiany i taka zostanie dokonana.
Czesław Renkiewicz przekonywał, że miasto i tak dokłada duże kwoty do utrzymania obiektów. W przypadku stadionu piłkarskiego czy hali Suwałki Arena roczne koszty utrzymania znacznie przekraczają 1 mln zł, a wpływy sięgają raptem 100 tys. zł.
Kamil Lauryn ripostował, że już przy decyzji o budowie Aquaparku, stadionu czy hali było wiadomo, że miasto będzie musiało do nich dopłacać. Tak jak w przypadku biblioteki – mediateki, do budowy której wadze Suwałk się przygotowują. Pytał, kto ma zapłacić za sztuczne oświetlenie w przypadku, kiedy z boisk korzystają dzieci i uczniowie, domagał się odpowiedzi, czy w Suwałkach, co do tej pory było niemożliwe, będzie można korzystać ze sztucznych boisk, kiedy temperatura spadnie poniżej -5 stopni Celsjusza. Na koniec nie krył żalu, że radni pozostawili kwestię ustalania cen za wynajem obiektów w gestii prezydenta.
Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl
