Dużo kosztownych napraw i budżet za mały, aby je zrealizować. Tak w skrócie podsumować można wnioski z zebrania Zakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mieszkańcy podlegających nią bloków pod chcą też zrobienia porządku z dzikimi kotami i udostępnienia im parkingu przy bazarze.
- Tynk się sypie z naszych bloków. Wychodzisz na balkon i leci ci na głowę. Czy trzeba tragedii, żeby ktoś zaczął remontować nasze budynki? - pytali mieszkańcy bloków administrowanych przez Zakładową Spółdzielnię Mieszkaniową.
Problemów, które przedstawiono prezesowi Dariuszowi Lebiodzie było więcej. Remont dachu w bloku przy Emilli Plater, wyrwany kontakt, uszkodzony zamek do drzwi i podrapane ściany. Uciążliwi sąsiedzi i oraz szkody, które powodują. Uciążliwe przyjezdne auta, które zajmują miejsca mieszkańcom bloków z 1-go Maja
- Wszyscy tam parkują i to jest wielki problem. Nigdy nie ma gdzie zaparkować. A obok mamy pusty parking bazaru. Może wróćmy do pomysłu, że po godzinach jego otwarcia będziemy mogli stawiać tam auta – proponował jeden z mieszkańców.
Lebioda przyznał, że z poprzednim prezesem Targowisk Miejskich „ciężko było się porozumieć”. Zapewnił, że wraz z radnym Laurynem spotkają się z nowym szefem spółki i zaproponują otwarcie parkingu dla mieszkańców sąsiadujących z nim bloków.
Prezes ZSM tłumaczył też, że „dużo można zrobić, jeżeli ma się pieniądze”. Tych w puli spółdzielni nie ma za dużo. Dlatego Lebioda po raz kolejny zaproponował podniesienia stawki funduszu remontowego.
- Możemy podnieść tą stawkę od razu, ale jak już skończymy remont to niech wróci do poprzedniego poziomu - mówili suwalczanie zgromadzeni na zebraniu.
Emocje rozpalił też temat dzikich kotów, które mieszkają w śmietniku przy 1-go Maja. Do wymiany zdań doszło między tymi, których czworonogi irytują, a ich oddanymi miłośnikami.
- Koty wyciągają jedzenie i wchodzą pod samochody. Nie można przejechać, bo wszędzie są koty - bulwersowała się mieszkająca tam kobieta.
Zebranie było kolejnym spotkaniem zorganizowanym przez Kamila Lauryna, najmłodszego suwalskiego radnego. Poprzednie odbyło się kilka miesięcy temu, a zaproszeni zostali na nie suwalczanie z centrum, którzy mieszkają w lokalach komunalnych.
- Niedługo będę chciał spotkać się z mieszkańcami osiedla Kamena. Szczególnie prosili mnie oni, aby na zebranie przyszedł ktoś z policji - zapowiadał Lauryn.
(mkapu)
[17.06.2015] Powiedzieli ZBM-owi, co ich boli. Radny ich do tego zaprosił