Po dziewięciu godzinach marszu w słońcu, o godz.18.00 do miejsca pierwszego noclegu dotarli pątnicy biorący udział w XXIV Międzynarodowej Pielgrzymce Pieszej Suwałki – Wilno. Pielgrzymów powitano nie tylko brawami, co było miłe dla ucha i serca, ale też domowymi wypiekami, miłymi dla żołądków.
- Jeszcze tylko Apel Jasnogórski i można kÅ‚aść siÄ™ spać – o pierwszym dniu „rekolekcji w drodze” mówi jedna z pÄ…tniczek. – Gdzie Å›pimy? Gdzie sÄ™ da. W prywtanych domachi na podwórkach, szkole. Sen przyjdzie szybko, bo jesteÅ›my zmÄ™czeni. Ale szczęśliwi – dodaje.
Odcisków na stopach i piÄ™tach jeszcze nie majÄ…. Ale to tylko kwestia przebytych kilometrów, zwÅ‚aszcza dla idÄ…cyh po raz pierwszy.
- Atmosfera jest fantastyczna, jeszcze nie skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ pierwszy dzieÅ„ naszej wÄ™drówki, a ja już nie mogÄ™ doczekać siÄ™ jutrzejszego dnia – twierdzi nasza rozmówczyni.
Na trasie pierwszego etapu Opatrzność Boża czuwaÅ‚a nad pÄ…tnikami. Nie sparwdziÅ‚y siÄ™ progozny synoptyków zapowiadajÄ…ch grad i burze. Koszulki byÅ‚y mokre, ale do potu, a nie deszczu. I oby tak aż do Wilna.
W środę, na 23-kilometrową trasę drugiego etapu do Berżnik, pątnicy wyruszą ok. godz. 8.00, po porannej modlitwie. W Bazylice w Sejnach wezmą udział w mszy świętej, a po niej czeka ich ok. 12-kilometrowy marsz do ostatniej miejscowości po polskiej stronie pielgrzmkowej trasy.
Aleksandra Bieryło