14.10.2024

Litwa. Socjaldemokraci wygrywają wybory do Sejmu, Akcja Wyborcza Polaków pod progiem wyborczym

W niedzielę, 13 października odbyła się I tura wyborów do litewskiego Sejmu. O mandat 141 członków Sejmu walczyło 14 partii i jedna koalicja. 71 członków Sejmu wybieranych jest w okręgach jednomandatowych.

Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska jednej piątej głosów wszystkich wyborców w okręgach jednomandatowych, 27 października odbędzie się druga tura wyborów do Sejmu.

Kolejnych 70 przedstawicieli do parlamentu wybieranych jest przez obywateli na podstawie list partyjnych w okręgu wielomandatowym. Siły polityczne otrzymają mandaty, jeśli zdobędą co najmniej 5 proc. głosów. ​​Dla koalicji poprzeczka ta sięga 7 proc. Tylko Koalicja Pokojowa i „chłopi” utworzyli taką wspólną listę.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) do urn wyborczych poszło 52,06 proc. litewskich wyborców. Głosowano także m.in. w Konsulacie RL w Sejnach oraz Ambasadzie Litwy w Warszawie.

Cztery lata temu, w 2020 r., frekwencja wyniosła 47,16 proc.

Wyniki

Socjaldemokraci -19.36 proc. (18 mandatów), konserwatyści - 17.96 (17), Świt Niemna -14,99 (14), Demokraci w Imię Litwy (partia byłego premiera Skvernelisa ) – 9,24 (8),  Liderałowie - 7.20 (7), Partia Chłopska – 7.02 (6), Partia Wolności - 4,50 (bez mandatu); Akcja Wyborcza Polaków na Litwie -3,89 (bez mandatów). Pozostałe  poniżej 3 proc. poparcia.

Niespodzianka wyborcza

Niewątpliwą wyborczą  niespodzianka jest trzecie miejsce jest partii Nemuno Aušra (Świt Niemna).

Nemuno Aušra to litewska partia polityczna założona w 2024 roku przez Remigijusa Žemaitaitisa . Partia powstała po wyrzuceniu R. Žemaitaitisa z partii „ Wolność i Sprawiedliwość ” w 2023 r. za wypowiedzi antysemickie. Partia „Nemuno Aušra” miała swojego przedstawiciela w wyborach prezydenckich w 2024 r ., w którym uczestniczył R. Žemaitaitis i uplasowała się na czwartym miejscu.

Wydaje się, że obecnie zagłosowali  na nią wyborcy zawiedzeni dotychczas rządzącymi. Od lat raz rządzą krajem konserwatyści, raz socjaldemokraci.

Jak  głosowano w 2020 roku

Wybory do Sejmu, które odbywały się cztery lata temu, były najbardziej udane dla Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów. Wtedy zdobyli 50 mandatów.

 Następne uplasowały się: Litewski Związek Chłopów i Zielonych (32 mandaty), socjaldemokraci (13), Ruch Liberałów (13), Partia Wolności (11), Partia Pracy (10), Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin oraz Socjaldemokratyczna Partia Pracy (po 3), Litewska Partia Zielonych oraz Partia Wolność i Sprawiedliwość (po 1).

Do Sejmu wówczas weszło również 4 niezależnych kandydatów.

Jaka koalicja

Liderka opozycyjnej dotychczas Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej eurodeputowana Vilija Blinkevičiūtė zapowiedziała tuż przed wyborami, że jeśli partia wygra wybory do Sejmu, obejmie stanowisko premiera. "Jeśli w wyborach do Sejmu ludzie obdarzą socjaldemokratów największym zaufaniem, wspólnie z prezydentem utworzę społecznie odpowiedzialny, mobilizujący i aktywny rząd” – oznajmiła polityk w wydanym oświadczeniu.

Partia socjaldemokratyczna ogłosiła program jedności i hasło przed wyborami do Sejmu – „Państwo, które działa”.

Według Blinkevičiūtė głównymi celami partii są: ograniczenie wpływu drastycznych podwyżek cen na życie ludzi, zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa, wzmocnienie obszarów ochrony zdrowia i edukacji, powstrzymanie lichwiarskich państwowych przedsiębiorstw energetycznych, znaczące wsparcie rodzin.

Na pewno do koalicji wejdzie partia byłego premiera Sauliusa Skvernelisa Vardan Lietuvos” ( W Imię Litwy).

Lider „Vardan Lietuvos” Saulius Skvernelis przybył nocą do siedziby Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, uścisnął dłoń jej liderowi Viliji Blinkevičiūcie i zgodził się na utworzenie wspólnej koalicji rządzącej. W noc wyborów S. Skvernelis przyznał dziennikarzom, że nie wyklucza możliwości współpracy z „Nemuno Aušrą” Remigiusa Žemaitaitisa. Liderzy LSDP dotychczas twierdzili, że nie widzą takiej możliwości.

Remigijus Žemaitaitis, lider partii „Nemuno Aušrą”, mówi, że z zadowoleniem przyjmuje decyzję Socjaldemokratów i Unii Demokratycznej „Vardan Lietuvos” o porozumieniu w sprawie utworzenia koalicji rządzącej. Zauważył jednak, że ma wątpliwości, czy „Nemuno Aušra” zostanie zaproszona do koalicji, podkreślił jednak, że lewica i  centrum muszą zjednoczyć się przeciwko obecnej większości rządzącej.

Być może do koalicja dołączy partia chłopska, z którą Skvernialis już współrządził Litwą.

Według szefa sztabu konserwatystów, M. Lingė koalicja rządząca i zagadki nowego rządu wyjaśnią się po drugiej turze wyborów, choć socjaldemokraci i demokraci zgodzili się na utworzenie koalicji. Według niego konserwatystów czeka „ostra walka” w drugiej turze.  „My też będziemy musieli stawić czoła kandydatom „Nemunas Aušra” i jednoznacznie widzimy w tym zagrożenie. A dzisiaj z przemówień samych socjaldemokratów wynika, że ​​ton łagodzi się w związku z możliwą przyszłą koalicją z „Nemuno Aušra” - stwierdził M. Lingė.

 

Dokąd zmierza AWPL-ZChR

Od 30 lat Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) miała swoich przedstawicieli w litewskim sejmie, a przed ośmioma laty zdobyła osiem mandatów, stworzyła własną frakcję sejmową i przez rok należała do koalicji rządzącej. Miała dwóch ministrów, kilku wiceministrów w rządzie Skvernelisa.

Obecnie Akcja Wyborca Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) wystawiła 141 kandydatów.

Wśród kandydatów   osoby sześciu  narodowości - przedstawiciele mniejszości narodowych i Litwini, 83 kobiety i 58 mężczyzn. Było na niej wielu przedstawicieli mniejszości rosyjskiej.

Na Litwie Polacy są najliczniejszą mniejszością, stanowią 6,5 proc. mieszkańców, Rosjanie - 5 proc., Białorusini 1 procent.

AWPL-ZChR od dawna wystawia na swoich listach obywateli Litwy narodowości rosyjskiej, aby łatwiej było przekroczyć próg wyborczy

AWPL-ZChR nie przekroczyła 5 proc. poparcia wymaganych do wejścia do Sejmu, uzyskała zaledwie 3,89 proc. głosów, ale dwóch członków Sejmu wybranych w pierwszej turze. Są to aktualna posłanka do Sejmu Rita Tamašunienė, która zwyciężyła w Niemenczynie, i były minister transportu Jaroslavas Narkevičius, który zwyciężył w Solecznikach.

Tymczasem lider partii Waldemar Tomaszewski w tym roku przeniósł się z bezpiecznych dla siebie i swojej partii dzielnic do dzielnicy Pajūris, gdzie głosowali nie tylko mieszkańcy Kłajpedy, ale także Neringi. Tutaj Tomaszewski  przeżył fiasko, pozostając dopiero na piątym miejscu i zbierając tylko 8,10 proc. głosów.

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Rodzin Chrześcijańskich utrzymała natomiast swoje pozycje w okręgach wileńskim i solecznickim.

"Otrzymaliśmy duże wsparcie w naszych bastionach” – stwierdził Tomaszewski

Jak powiedział agencji  BNS lider partii Waldemar Tomaszewski, na taki wynik przyczyniła się odpowiednio wysoka frekwencja. Podkreślił także, że wpływ  n a wynik „miało rozczarowanie wyborców AWPL-ZChR  władzą na Litwie  i polityką w ogóle”.

Wina zmiany okręgów wyborczych ?

Kierownictwo Akcji Wyborczej Litewskich Polaków winą za słaby wynik obarcza  także obecnie rządzącą partię  konserwatywną. Zwraca uwagę na to, że dokonany ostatnio  przez Główną Komisję Wyborczą (VRK) nowy podział na okręgi wyborcze w regionie wileńskim jest sprzeczny z prawem krajowym i międzynarodowym. Nie uwzględnił on bowiem składu narodowościowego w regionie, w tym polskiej mniejszości narodowej. Elektorat polskiej mniejszości narodowej został rozdzielony.

-Okrąg miednicki został całkowicie zlikwidowany, a inne dwa okręgi, niemenczyński i rzeszański, podzielone w taki sposób, aby utrudnić polskiej mniejszości narodowej walkę wyborczą - powiedziała na przedwyborczej  konferencji działaczka AWPL  Rita Tamašunienė.

Mimo to, przewodniczący AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski optymistycznie szacował przed  głosowaniem, że partii uda się zdobyć 10 mandatów.

 Jednak już poprzednich ( 2020r.) wyborach AWPL-ZChR zdobyła tylko około 4,8 proc. głosów, a więc też poniżej progu wyborczego,  ale trzech przedstawicieli ugrupowania weszło do parlamentu z okręgów jednomandatowych.

AWPL-ZChR  otrzymała wówczas w wielomandatowym okręgu wyborczym 56 tysięcy głosów. Było  to o około 13 tys. (20 proc.) mniej głosów niż w roku 2016!

Natomiast  wyborach samorządowych w 2023 roku - 5,5 proc. poparcia, a   w wyborach do PE w 2024 roku wyniosło 5,7 proc.

Jeden z sondaży przed tegorocznymi wyborami dawał Akcji Wyborczej Litewskich Polaków – Związek Rodzin Chrześcijańskich zaledwie 1,9 proc. poparcia.

A jednak  sukces?

Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników, partia Tomaszewskiego ogłosiła…sukces.

„Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin, jedyna polska partia parlamentarna na świecie poza Polską, pod przewodnictwem Waldemara Tomaszewskiego odniosła kolejny sukces. Już po pierwszej rundzie wyborów zdobyła dwa mandaty, które obejmą Jarosław Narkiewicz i Rita Tamašunienė, a jeszcze trzech przedstawicieli partii będzie walczyć w drugiej turze… AWPL – ZChR uzyskała bardzo wysokie poparcie...

AWPL – ZChR wygrała zdecydowanie w ponad stu dzielnicach wyborczych spośród 1900 dzielnic wyborczych na Litwie, w tym w absolutnej większości dzielnic rejonu wileńskiego i solecznickiego oraz w poszczególnych dzielnicach miasta Wilna i rejonu trockiego, szyrwinckiego, święciańskiego i jezioroskiego.

Polska partia na Litwie stoi przed ogromną szansą, żeby w nadchodzącej kadencji mieć ich aż pięciu.

Przewodniczący AWPL - ZChR Waldemar Tomaszewski przez wielu komentatorów politycznych był określany jako lider polityki prorodzinnej i najbardziej merytoryczny lider listy krajowej Litwy” -  głosi komunikat.

Polsko - polska konkurencja

Problem w tym, że  litewscy Polacy coraz chętniej startują w wyborach z litewskich partii. W tegorocznych wyborach parlamentarnych prawie 100 Polaków ubiegało się o mandat posła, ale - jak mówił Rajmund Klonowski, polski publicysta na Litwie - Polacy byli na listach większości partii. A np. w jednomandatowym solecznicko-wileński okręgu wyborczym (w większości zamieszkany przez Polaków), o mandat walczyło siedmiu kandydatów z różnych partii i wszyscy, za wyjątkiem jednego, byli Polakami.

Jego zdaniem "litewskie partie przestały się obawiać kandydatów polskiej narodowości, a wśród litewskich Polaków wyrosło nowe pokolenie, które wybiera ugrupowanie nie ze względu na narodowość, lecz przekonania".

Elektorat rosyjski został zaś w tegorocznych wyborach parlamentarnych w domach lub głosował na  skrajnie prawicowe litewskie partie i – w okręgach jednomandatowych - na jeszcze bardziej skrajnych - prokremlowskich kandydatów, którzy zresztą nie weszli do Sejmu.

WYG

Źródła: Główna Komisja Wyborcza RL; L24lt; zw.lt; sztaby wyborcze 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
10.16.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie