Należąca do Aeroklubu Polskiego spółka Aeropartner poinformowała władze Suwałk, że do końca pierwszego kwartału 2020 r. powinna otrzymać od Urzędu Lotnictwa Cywilnego zezwolenia na uruchomienie lotniska użytku wyłącznego.
Utwardzony pas startowy o długości 1320 m wraz z płytą postojową w Suwałkach został wybudowany kosztem 27 mln zł pół roku temu. Początkowo, tak jak do tej pory trawiastym, w imieniu Aeroklubu zarządzać nim miała Suwalska Szkoła Lotnicza. To stowarzyszenie, które zrzesza miłośników latania, zajmuje się także szkoleniem pilotów awionetek, szybowców i paralotni, a także pobierało niewielkie opłaty za starty i lądowania.
- To nie może działać na zasadzie hobbystycznej, Suwalska Szkoła Lotnicza będzie rzecz jasna korzystać z lotniska, ale nie będzie nim zarządzała – mówi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. – Myślimy o innej formule i wkrótce ją ujawnimy. Tam musi być ktoś, kto poinformuje, czy lotnisko jest otwarte czy zamknięte, o możliwościach zatankowania samolotu czy o tym, jakie panują warunki atmosferyczne.
O konieczności choćby minimalnego remontu znajdujących się tam hangarów-budynków prezydent rozmawiał z działaczami SSL w ubiegłym roku. Miasto, przede wszystkim, musi doprowadzić do wybudowania stacji paliw.
- W styczniu, kiedy płaciła ostatnią zadeklarowaną ratę, dopominała się o to spółka Forte, która wsparła budowę lotniska kwotą 10 mln zł – zdradza Czesław Renkiewicz.
Do końca czerwca, za prawie 1,6 mln zł, ma zostać wybudowana droga dojazdowa od Raczkowskiej na lotnisko – ulica Wojczyńskiego. W wakacje planowana jest zaś impreza lotnicza, która ma wypromować suwalski pas startowy wśród krajowych i zagranicznych przedsiębiorców oraz firm zajmujących się lotami biznesowymi i turystycznymi.
WD
[02.08.2019] Lotnisko lokalne w Suwałkach. Pas startowy gotowy, czas na odbiory i pozwolenia
[29.08.2019] Lotnisko lokalne w Suwałkach docelowo użytku publicznego. Pas i płyta robią wrażenie [wideo i foto]