Choć piątek i sobota powitały bluesmanów i bluesfanów zachmurzonym niebem i przelotnymi opadami, ani jednych, ani drugich nie opuszczał dobry humor.
Lokale pękały w szwach, a na ulicach można było spotkać zadowolonych, pełnych dobrej energii i humoru turystów i mieszkańców regionu.
Fot. Michał Raś