Wytrzymać w małżeństwie pół wieku to nie lada wyczyn. Tak przynajmniej uważa prezydent Komorowski i przez samorządowców przekazuje za to pamiątkowe medale. Dziś wręczono je dwunastu parom z ponad 50-letnim stażem.
- Było z górki, ale i pod górkę - wspominała jedna z seniorek, która odbierała pamiątkowy medal. Stojący obok niej mąż uśmiechał się przekorą.
Dziś w suwalskim Ratuszu zebrało się dwanaście par, które związek małżeński zawarły najpóźniej w 1964 roku.
- To nie jest mój pierwszy medal - chwalił się dumnie jeden ze starszych panów.
Takie wyróżnienie dostaje się jednak tylko raz w życiu. Pamiątkowy medal trafia do osób, które mają za sobą pół wieku wspólnego życia. Widnieją na nim dwie srebrzone, oksydowane róże.
- Żona leży teraz w szpitalu, ale zaraz do niej pojadę i jej przypnę medal - obiecywał senior, który jako jedyny był tego dnia bez parterki.
Szybko okazało się, że większość par ma za sobą więcej niż pół wieku życia.
- Od ślubu minęło 55 lat, a nawet więcej, bo cywilny był dużo później niż kościelny - tłumaczyła suwalczanka w czasie, gdy przypinano jej medal.
Najstarsza wyróżniona para ma za sobą 60 lat. Młodsze stażem małżeństwa nagrodziły ją oklaskami.
- Dajcie im jeszcze jeden medal - padła propozycja z tyłu sali.
(mkapu)
Medale za małżenską wytrwałość otrzymali:
Teresa i Tadeusz Gołębiccy
Jadwiga Teresa i Franciszek Zdaniuk
Maria Teresa i Piotr Sinniccy
Stanisława i Zygmunt Kruszniewscy
Janina Regina i Szczepan Gałkowscy
Wanda Irena i Kazimierz Karmiłowicz
Eugenia Weronika i Adam Skorupscy
Krystyna i Józef Cybruch
Ryszard i Halina Strękowscy
Władysława i Czesław Nartowicz
Jadwiga i Stanisław Chiliccy
Mirosława i Henryk Leszczyńscy