Dzięki internetowi suwalczanin, który ma pomysł na zmiany w mieście, nie będzie musiał rozmawiać ani z samorządowcami, ani urzędnikami. Swoją propozycję naniesie teraz na internetową mapkę miasta. Za odkupienie tego pomysłu Ratusz zapłacił 9 tysięcy złotych.
InternetowÄ… platformÄ™ „mysuwalki” kilka miesiÄ™cy temu zaproponowaÅ‚a suwalczanom, majÄ…ca siedzibÄ™ w Parku Naukowo-Technologicznym, firma DBS. Na mapie miasta zaznaczać można byÅ‚o pomysÅ‚y dotyczÄ…ce usprawnienia życia w mieÅ›cie. Inicjatywa do tego stopnia przypadÅ‚a do gustu prezydentowi Renkiewiczowi, że postanowiÅ‚ jÄ… przejąć.
- Jeżeli pracowaÅ‚oby to w dotychczasowy sposób, to nie mielibyÅ›my nad tym żadnej kontroli - podkreÅ›la Kamil Sznel, asystent prezydenta SuwaÅ‚k.
WÅ‚aÅ›ciciele domeny mysuwalki.com deklarowali poczÄ…tkowo, że raporty z ich strony bÄ™dÄ… regularnie wpÅ‚ywać do Ratusza oraz że jest to inicjatywa oddolna i spoÅ‚eczna. Jednak z czasem poinformowali urzÄ™dników, że zamierzajÄ… zamknąć stronÄ™.
- Pomysł odkupiliśmy za 9 tysięcy złotych - przyznaje Sznel. Zakup uzasadnia potrzebą uratowania inicjatywy.
Kontrowersje wzbudziÅ‚a też zmian nazwy odkupionej strony internetowej. WczeÅ›niej nazywaÅ‚a siÄ™ „my suwaÅ‚ki”, co tÅ‚umaczyć można z angielskiego „moje suwaÅ‚ki” lub po polsku rozumieć jak okreÅ›lenie wspólnotowej odpowiedzialnoÅ›ci za miasto.
Nowa nazwa opiera siÄ™ już caÅ‚kowicie na jÄ™zyku angielskim. Adres mycity.suwalki.eu może sugerować, że strona skierowana jest bardziej do obcokrajowców odwiedzajÄ…cych miasto niż suwalczan.
- Taki mieliśmy pomysł na nazwę. To kwestia gustu - kwituje Kamil Sznel.
(mkapu)