Zgodnie z procedurą, w środę 27 marca zakończył się pierwszy etap rekrutacji do przedszkoli na rok szkolny 2019/2020 prowadzonych przez suwalski samorząd. Nie dla wszystkich maluchów starczyło miejsca w wybranych placówkach, ale sytuacja jest dynamiczna i sporo jeszcze może się zmienić.
Suwalskie fora i grupy dyskusyjne przepełnione były wczoraj komentarzami często zdenerwowanych i rozczarowanych efektami rekrutacji rodziców. Część dzieci nie została przyjęta do wybranego przedszkola, jednak w kilku, kilkunastu przypadkach sytuacja może się jeszcze obrócić na korzyść. Wczoraj zakończył się jedynie pierwszy z etapów naboru.
Pierwszeństwo miały dzieci z tak zwanej „kontynuacji”, a więc już uczęszczające do danego przedszkola. Dzieci przyjmowane były zgodnie ze ścisłymi kryteriami – punktowano m.in. zameldowanie na stałe rodziców, to czy i ojciec i matka pracują lub studiują i w jakim systemie, czy dziecko uczęszcza do żłobka, czy do przedszkola chodzi już jego rodzeństwo
- Rodzice typowali kilka placówek. Wiadomo, że przedszkole pierwszego wyboru, to to, na którym rodzicom zależało najbardziej, ale jeśli w nim akurat zabrakło miejsca, dziecko mogło zostać przyjęte do przedszkola w innej części miasta. Zdarza się, że rodzice zamieniają się miejscami, rezygnują na przykład z miejsca u nas, bo nie chcą przywozić dziecka dajmy na to z Witosa – mówi Alicja Butkiewicz, dyrektor Przedszkola nr 6 przy ul. Kowalskiego.
Dlatego też do 5 kwietnia rodzice muszą pisemnie potwierdzić wolę przyjęcia do danego przedszkola. Niezłożenie oświadczenia w wyznaczonym terminie oznacza rezygnację. 22 maja rozpocznie się rekrutacja uzupełniająca.
W Przedszkolu nr 6 przyjęto 47 dzieci. Dziesięcioro nie zostało zakwalifikowanych z powodu zbyt małej liczby punktów.
W Przedszkolu nr 1 przy ul. Raczkowskiej do siedmiu grup przedszkolnych uczęszcza aż 175 dzieci. Około 60 podań o przyjęcie na nowy rok szkolny nie rozpatrzono pozytywnie.
- Po prostu nie mamy miejsca – mówi dyrektor Przedszkola Małgorzata Penczek. - Od tego roku szkolnego i tak w dolnych pomieszczeniach utworzono nową grupę dla 25 dzieci. Wszystkie maluchy musimy objąć jak najlepszą opieką. Podejmujemy obecnie starania o utworzenie nowej zmywalni naczyń, tak, aby ułatwić pracę paniom odpowiedzialnym za posiłki – dodaje.
W Przedszkolu nr 8 z Oddziałami Integracyjnymi przy ul. Putry rekrutacja rządzi się nieco innymi prawami.
- Przyjmujemy do naszych oddziałów dzieci niepełnosprawne, a więc rodzice - oprócz dokumentów wymaganych obligatoryjnie, w przypadku dzieci z niepełnosprawnością muszą dostarczyć jeszcze odpowiednie orzeczenia lekarskie, dokumentację z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zebranie tych dokumentów trwa dość długo i w naszym przypadku rekrutacja może potrwać nawet do sierpnia – tłumaczy Urszula Rutkowska, dyrektor Przedszkola nr 8. - W naszej placówce mamy jeszcze cztery wolne miejsca dla dzieci 5-6 letnich, a jeśli nie wszystkie zakładane miejsca dla dzieci niepełnosprawnych zostaną zajęte, one także wrócą „do puli” - dodaje.
(just)