Połamana rama,wybita szyba i straty na ponad pół tysiąca złotych. Takie są skutki wandalskiego wybryku pijanego nastolatka. Zarząd Dróg i Zieleni na naprawę przystanków autobusowych wciąż wydaje duże pieniądze.
Pijany 17-latek w Å›rodowy wieczór spacerowaÅ‚ ulicÄ… PóÅ‚nocnÄ…. Na swojej drodze napotkaÅ‚ wiatÄ™ przystankowÄ…. Policjanci nie ustalili jeszcze, co zmotywowaÅ‚o go do ataku na oszklonÄ… wiatÄ™. Pewne jest, że mÅ‚ody suwalczanin rozbiÅ‚ szybÄ™ i poÅ‚amaÅ‚ ramÄ™.
- W wydychany powietrzu miaÅ‚ 2,6 promila alkoholu – informuje apirant Eliza Sawko, rzecznik suwalskiej policji.
Młody wandal trafił do policyjnego aresztu z zarzutami uszkodzenia mienia. Grozi za to kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
- WÅ‚aÅ›ciciel przystanku swoje straty oszacowaÅ‚o na okoÅ‚o 550 zÅ‚otych – wylicza aspirant Sawko.
Z szacunków ZarzÄ…du Dróg i Zieleni wynika, że w ubiegÅ‚ym roku na wymianÄ™ szyb w wiatach wydano prawie 9,5 tysiÄ™cy zÅ‚otych. To niemal poÅ‚owa caÅ‚kowitego kosztu utrzymania i obsÅ‚ugi przystanków.
Okazuje się jednak, że wiaty niszczone są coraz rzadziej.
- Jest dużo lepiej niż byÅ‚o, ale wciąż trafiajÄ… siÄ™ osoby, które niszczÄ… przystanki. NajwiÄ™cej takich przypadków mamy po wschodniej część osiedla PóÅ‚noc – opowiada Kamil Lauryn, który w ZarzÄ…dzie Dróg i Zieleni odpowiada z wiaty przystankowe.
(mkapu)