Suwalska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Antoniemu Sz., który źle podłączył przewody elektryczne w jednym z mieszkań w Suwałkach. W wyniku tego 15-letnia Gabrysia została śmiertelnie porażona prądem w łazience.
Do tragedii doszło pod koniec września w jednym z mieszkań w Suwałkach. W łazience znaleziono zwłoki 15-letniej dziewczyny. Gimnazjalistka wychodząc z kąpieli dotknęła pralki i została porażona prądem. Od razu pojawiły się przypuszczenia, że przyczyną porażenia jest nieprawidłowe podłączenie gniazdka pralki. W mieszkaniu na krótko przed tragedią odbył się remont. Sprawa zajęła się suwalska prokuratura. Przesłuchano rodziców nastolatki i mężczyznę, który podłączał kable. Przyznał się, że nie posiada odpowiednich kwalifikacji. Śledczy powołali biegłych. Ich opinia jednoznacznie wskazuje na winę majstra.
- Antoni Sz. nie posiada uprawnień do wykonywania prac w zakresie sieci elektrycznych. Wykonując prace remontowe w tym mieszkaniu dokonał zamiany przewodu roboczego fazowego L z przewodem ochronno-neutralnym PEN w jednym z gniazd przelotowych w kuchni, co spowodowało pojawienie się znamionowego napięcia fazowego na częściach przewodzących urządzeń elektrycznych – przytacza opinię biegłych prokuratura w Suwałkach.
Mężczyzna odpowie nie tylko nieumyślne spowodowanie śmierci nastolatki, ale też za bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia sześciu innych osób – domowników, w tym 5-letniej dziewczynki, która znalazła ciało siostry, oraz osób, które przybiegły na pomoc. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
(just)