Nauczyciele i pracownicy oświaty maja wypłacane pensje „z góry”, czyli zaliczkowo na początku miesiąca. Środki, jakie miasto skierowało w kwietniu do szkół, mają w nich pozostać. Dyrektorzy zdecydują, w jaki sposób nauczyciele odpracują dni i godziny, w których szkoły nie funkcjonowały.
- Podzielam argumenty nauczycieli, ich wynagrodzenia są za niskie i uważam, że nie powinni w ten sposób zostać przez rząd potraktowani – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Czesław Renkiewicz. – Nie chcę oszczędzać na strajku, nie zamierzam odbierać szkołom środków. Mogą one zostać wypłacone nauczycielom za nadrobienie zaległości.
Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych ogłosiły zawieszenie strajku od najbliższej soboty
- Dziś zawieszamy strajk, ale walka trwa i będzie trwała do skutku. Proszę być gotowym na wrzesień - zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego przewodniczący ZNP Stanisław Broniarz. - Dajemy Panu czas do września. Czekamy na konkretne rozwiązania. Przez 17 dni posunęliśmy negocjacje do przodu. Na ten moment mamy: 10 proc. podwyżki od września, skrócenie awansu zawodowego z 15 do 10 lat, wycofanie oceny pracy nauczycieli na poziomie każdej szkoły, uwolnienie dodatku stażowego (administracja i obsługa) – skutkuje wzrostem pensji, wprowadziliśmy do debaty publicznej sprawę zarobków nauczycieli i innych pracowników szkół i przedszkoli- wymieniał Sławomir Broniarz.
Zawieszenie protestu powoduje, że maturzyści bez przeszkód zostaną sklasyfikowani, w piątek odbiorą świadectwa, a w maju przystąpią do egzaminu dojrzałości. Pozostali uczniowie od najbliższego poniedziałku wrócą do nauki.
Ogólnopolski strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia, w Suwałkach objął wszystkie publiczne szkoły podstawowe i średnie, z wyjątkiem I LO i ZST.
Od 10 do 12 kwietnia trwały egzaminy gimnazjalne, od 15 do 17 kwietnia egzaminy ósmoklasistów, były także rekolekcje, a od 18 do 23 kwietnia obowiązywała przerwa wielkanocna. Z tych 17 dni strajku do odrobienia pozostaje 11 w szkołach średnich, 8 dni w podstawówkach, w których nie ma klas gimnazjalnych i tylko 5 dni w szkołach podstawowych, które wypuszczają w świat ostatnich gimnazjalistów.
WD