Suwalczanie są coraz bardziej świadomi i nie dają się nabrać oszustom. Wczoraj suwalscy policjanci otrzymali aż trzy zgłoszenia od różnych osób o tym, że próbowano od nich wyłudzić pieniądze metodą „na wnuczka”.
Oszust, albo kilku oszustów - policjanci próbują to jeszcze ustalić, zadzwonił do trzech mężczyzn w wieku od 63 do 82 lat. Podając się raz za syna, innym razem za wnuczka czy kuzyna, prosił o pilne pożyczenie pieniędzy. Kwoty wahały się od 5 do nawet 10 tys. złotych.
- Seniorzy nie dali się naciągnąć i zaraz po rozłączeniu się z oszustem, powiadomili policję. Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie – mówi aspirant Eliza Sawko z suwalskiej policji.
Policjanci apelują o zachowanie ostrożności i nie podejmowanie nieprzemyślanych działań, jeśli zadzwoni osoba podającą się za krewnego i będzie prosić o pożyczkę. Nie wolno ulegać presji czasu. Trzeba to sprawdzić. Oszusci podają się także za urzędników, policjantów, pracowników służb miejskich.
(just)