Pokonali prawie 830 km w kajakach, od Wigier do morza. Dwaj suwalczanie – Daniel Danecki i Jakub Skrodzki. w ciągu siedemnastu dni przepłynęli trasę z jeziora Wigry do Morza Bałtyckiego. To pierwszy taki wyczyn w historii.
Dochód z wpłat sponsorów przeznaczą na rzecz Społecznej Organizacji Przyjaciół Dzieci „Przystań” w Suwałkach i w Augustowie.
- Dzień #17. DOPŁYNĘLIŚMY DO BAŁTYKU! Rano, po rozmowie z Karoliną, która bezpłatnie ugościła nas Vela Hotel i Restauracja z widokiem na Wisłę (Tczew, Żeglarska 3) oraz dała nocleg naszym kajakom w restauracji wyruszyliśmy przy ładnej pogodzie w ostatni etap naszego spływu. Na początku płynięcie szło gładko, lecz po przepłynięciu pod mostem na drodze S7 wiatr zdecydował, że tak szybko nas z Wisły nie wypuści i musieliśmy z nim długo walczyć, aby dotrzeć do celu, który mieliśmy w głowach od wielu miesięcy - do Bałtyku.
Gdy już byliśmy blisko ujścia Wisły do morza, zatrzymaliśmy się udzielić dwóch wywiadów. Komitet powitalny w Mikoszewie składał się z Uli i Radka Krzywickich palących świece dymne i race. Przyjechali specjalnie dla nas aż z Suwałk! ❤️ Był również operator drona, który uwiecznił tych kilka magicznych chwil z lotu ptaka. Na przywitanie przypłynęła również foka. Po posurfowaniu po rwących falach Bałtyku dobiliśmy do plaży, gdzie wystrzeliliśmy szampana i wykąpaliśmy się w morzu. Gdy już zdążyliśmy się nacieszyć sukcesem i euforia zaczęła opadać, przyszedł czas na zmierzenie się z zaniesieniem obładowanych kajaków 2 km dalej, w miejsce, gdzie spędzą kilka najbliższych dni zanim wrócą do Suwałk – relacjonują ostatni etap podróży kajakarze.
W ciągu 17 dni przepłynęli ok. 825 km, około 60 km dziennie. Po drodze musieli mierzyć się z silnym wiatrem, mieliznami, z załamaniem pogody ze śnieżycą. Spotkali się też z wielką życzliwością. Proponowano im bezpłatny nocleg w kwaterach agroturystycznych, pomagano transportować kajaki. Z reklam udało się im zebrać ponad 6,5 tys. złotych. Pieniądze zostaną przekazane na remont łazienki w Przystani.