Ferie mogą być pełne emocji za sprawą niezwykłych wodnych atrakcji. Jeśli planujesz zimowy wypad nad polskie morze, nie zapomnij odwiedzić Aquaparku w Redzie.
Od 10 stycznia kręci się tam wodna zjeżdżalnia. Tak, to nie żart. Specjalna konstrukcja łączy w sobie diabelski młyn i rurową zjeżdżalnię wodną. Czegoś takiego ani w Polsce, ani nawet w Europie nie było! Do tej pory tylko w Chinach działała taka zjeżdżalnia.
AquaSpinner, bo tak nazywa się obrotowa zjeżdżalnia, zapewnia nie lada wrażenia. W ciągu zaledwie kilku sekund przyśpieszamy do 40 km/h. Przejażdżka trwa aż 90 sekund, ale ze względu na dynamizm zjazdu ma się wyrażenie, że trwa to dwa razy dłużej. Uczestnicy tracą poczucie grawitacji oraz oceny kierunku – zjazd, który był do przodu okazuje się zjazdem do tyłu!
Obrotowa zjeżdżalnia to niemiecki projekt, który do tej pory znany był tylko w Chinach. Rura Aquaspinnera liczy 160 metrów długości, a jej średnica wynosi 2,7 m. Konstrukcja przewyższa budynek Aquaparku o kilka metrów, bo ma aż 29 metrów wysokości. Budowa zjeżdżalni trwała niecały rok. AquaSpinner oficjalnie został udostępniony dla gości wodnego parku 10 stycznia 2020.
Co ważne, z unikatowej atrakcji mogą również korzystać dzieci - minimalny wzrost to 120 cm. Zjazd obywa się na czteroosobowych pontonach, które do rury wprowadzane są za pomocą automatycznego pasa transmisyjnego. Producent zjeżdżalni określił też wymogi odnośnie wagi pontonu – 150 kg. Zjeżdżać można w dwie, trzy lub cztery osoby. Im więcej osób na pontonie, tym przejażdżka jest szybsza. Aquaspinner jest atrakcją dodatkowo płatną i kosztuje 4 zł za każdy zjazd od osoby.
(materiał promocyjny)