Choć od Obławy Augustowskiej minęło już prawie siedemdziesiąt lat, to wciąż nieznane jest miejsce pochówku zamordowanych mieszkańców Suwalszczyzny. Aby pamięć o zbrodni nie znikła, poseł Jarosław Zieliński zaproponował uczynienie 12 lipca dniem upamiętniającym to wydarzenie.
- Zbliża się siedemdziesiąta rocznica Obławy Augustowskiej. Chcemy w związku z tym zrobić krok w stronę przywrócenia pamięci o tym wydarzeniu – zapowiedział poseł Jarosław Zieliński.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości wyszedł z inicjatywą ustanowienia dnia pamięci ofiar Obławy. Ma on przypadać 12 lipca. Z dokumentów wynika bowiem, że to data rozpoczęcia przez Armię Czerwoną działań pacyfikacyjnych. Według ostatnich danych można mówić nawet o ponad 2 tysiącach zaginionych.
- Rodzinom ofiar Obławy się to należy. Będzie to sygnał, że łączymy się z nimi w bólu. To bolesne wydarzenie wciąż pozostaje białą plamą - podkreślił Zieliński.
W przyszłym tygodniu projekt uchwały trafi do laski marszałkowskiej, a potem do prac w komisjach i pod głosowanie.
Na konferencji w biurze poselskim głos zabrał również ksiądz Stanisław Wysocki. Przyznał że wciąż ma nadzieję, że odnalezione zostanie miejsce, gdzie spoczywają ciała zamordowanych mieszkańców Suwalszczyzny.
- Nie chciałbym używać słów o pochówku, bo to zawsze odbywa się podniośle. Oni zostali zakopani w dołach śmierci - mówił z żalem kapłan, który w Obławie stracił ojca i dwie siostry.
(mkapu)
[28.07.2014] Rosyjski naukowiec grobów ofiar Obławy szuka na Białorusi
[27.07.2014] Sejm uczcił pamięć ofiar Obławy Augustowskiej