Samorządowcy dociekają, co stoi za późniejszymi terminami budowy Obwodnicy Suwałk. Dopytują, dlaczego trasa powstaje w trybie „projektuj i buduj” skoro przygotowano już gotowy projekt. Dyrekcja Dróg uspokaja, że zmiany w dostępnym projekcie będą miały charakter kosmetyczny.
- Ku mojemu zaskoczeniu obwodnica będzie jeszcze raz projektowana. Dziwi mnie to, bo projekt zrobiony przez Transprojekt Gdański był komplementy, a nawet kilkukrotnie poprawiany. Wydajemy olbrzymie środki na projektowanie, a potem zlecamy je od nowa - bulwersował się Czesław Renkiewicz w czasie środowej dyskusji o Obwodnicy Suwałk.
Rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad łagodzi i uspokaja, że projekt nie będzie wykonany od początku. Firma która wygra przetarg otrzyma od Dyrekcji całą dostępną dokumentację projektową. Upraszczając obwodnica budowana będzie w systemie „modyfikuj gotowy projekt i buduj”.
- Musimy dostosować projekt do nowych warunków. Nie będzie to tylko zmiana nawierzchni na betonową, ale i konieczność ustawienia dodatkowych ekranów dźwiękowych - tłumaczy Rafał Malinowski z białostockiego oddziału GDDKiA.
Betonowa nawierzchnia pojawić się ma na całym odcinku drogi S61 prowadzącej od granicy z Litwą do Ostrowi Mazowieckiej. Przez to jadące po niej samochody będą głośniejsze. Konieczne jest więc zamontowanie blokujących dźwięki ekranów. Zmiany te naniesione zostaną w starym projekcie.
- Planujemy, że rozpoczęcie prac odbędzie się pod koniec roku. Obwodnica oddana zostanie najpóźniej na początku 2019 roku - deklaruje białostocka dyrekcja dróg.
(mkapu)
[15.01.2015] Szkocja. Obwodnica zalewała rolników
[12.01.2015] Obwodnica Suwałk. Drogowcy studzą optymizm posłanki PO
[16.12.2014] Obwodnica Suwałk. Łopaty wbiją dopiero za rok
[15.12.2014] Hiszpanie, Włosi i Polacy. Dwudziestu chce budować Obwodnicę Suwałk
[31.10.2014] Zobacz Obwodnicę Augustowa [wideo]