Każdy, kto w miniony weekend wziął udział w koncertach III Soulwałki Gospel Workshop nie ma wątpliwości, że ten rodzaj muzyki już na dobrze przyjął się w Suwałkach. Po intensywnych warsztatach na scenie Suwalskiego Ośrodka Kultury odbyły się dwa wyjątkowe koncerty - koncert Suwałki Gospel Choir połączony z „Nocą uwielbienia” chóru Sounds of Victory z Waszyngtonu, pod dyrekcją Phillipa Cartera oraz Koncert Finałowy, podczas którego wystąpili Mark Beswick, Phillip Carter z chórem, Suwalska Orkiestra Kameralna, zespół Holy Noiz i uczestnicy warsztatów.
Na scenie pojawiało się nawet ponad stu wykonawców jednocześnie, a muzykę uzupełniały fotografie Suwalskiej Grupy Twórczej Andrzeja Zujewicza. Podobnie jak w latach minionych nie zabrakło również nawiązującego do polskiej kultury i tradycji preludium.
Suwałki Gospel Choir założyła dziesięć lat temu Anna Szafranowska. Gospel przywiozła do Suwałk w sercu, z Krakowa. W czasie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim śpiewała w chorze gospel. Tam też poznała Szymona Markiewicza, cenionego aranżera tej muzyki, który z wielkim zaangażowaniem wspiera suwalskie warsztaty i pomaga w organizacji koncertów.
- Od razu po podjęciu pracy w Młodzieżowym Domu Kultury myślałam o tym, aby prowadzić w Suwałkach grupę gospel oraz zajmować się śpiewem tradycyjnym. Najpierw na zajęcia gospel przychodziło około dziesięciu osób. Młodzież, bo do dzieci i młodzieży adresowana była oferta MDK-u. Śpiewaliśmy covery gospel – opowiada A. Szafranowska.
Zimą 2007 roku w Suwałkach odbyły się międzynarodowe warsztaty gospel z Lee Kjeldsen.
- To dyrygentka. Dunka, która od ponad dwudziestu lat mieszka w Polsce. Kjeldsen założyła w Krakowie pierwszy polski chór gospel. Zaprosiłam do Suwałk ją i Colina Vassella. Wystąpili w kościele ewangelicko-augsburskim. Pamiętam, że panowała wówczas sroga zima – wspomina Szafranowska.
To był przełomowy moment.
- Był koncert, warsztaty. Przyjechało dużo osób z okolic. Właśnie wtedy poczułam, że trzeba założyć chór. Po warsztatach zainteresowanie gospel wzrosło. Chęć udziału w zajęciach zgłosiło około dwudziestu osób. Rozpoczęły się regularne próby. Stworzyliśmy repertuar i zaczęliśmy występować. Nasz pierwszy wielki sukces to pierwsze miejsce na Muszelkach Wigier. Rok później zdobyliśmy Grand Prix festiwalu. Na tamte czasy, tamtego młodzieżowego składu to był bardzo duży sukces – mówi.
W ciągu dziesięciu lat kilkuosobowa grupa miłośników gospel przerodziła się w chór, z którym chętnie występują czołowi wokaliści i kompozytorzy gospel, a każdego roku wiosną na trzy dni Suwałki stają się ważną miejscowością na gospelowej mapie nie tylko kraju, ale i Europy.
Zdjęcia: Miłosz Kozakiewicz
(just)