Dzielnicowy z Posterunku Policji w Filipowie wraz funkcjonariuszem Straży Granicznej interweniowali wobec 68-latka, narażonego na wychłodzenie organizmu. Odnaleźli mężczyznę i odwieźli do miejsca przebywania.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek po południu. Policjanci z Posterunku Policji w Filipowie zostali powiadomieni, że jeden z mieszkańców placówki pomocowej samowolnie się z niej oddalił. Policjanci natychmiast zostali wysłani we wskazane miejsce. Tam okazało się, że 68-letni schorowany mężczyzna opuścił placówkę nie powiadamiając o tym nikogo. Interweniujący mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny.
- Odnaleźli go idącego drogą w stronę Filipowa. Był zmarznięty i nieodpowiednio ubrany. Funkcjonariusze bezzwłocznie pomogli mężczyźnie i umieścili go w radiowozie. W trakcie dalszej rozmowy mundurowi ustalili, że chciał on dojść do byłego miejsca zamieszkania, w okolicy Gołdapi. Jednak poszedł w przeciwnym kierunku i podążał w śniegu ponad 10 kilometrów. W związku z zaistniałą sytuacją mundurowi odwieźli go do instytucji pomocowej, w której przebywał i przekazali pod opiekę pracowników – informuje komenda Miejska Policji w Suwałkach.
Policja zwraca się z apelem o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby nieporadne, chore, które potrzebują opieki. Gdy widzimy osoby, które sprawiają wrażenie zagubionych i mogą potrzebować pomocy. Nie wahajmy się i dzwońmy na numer alarmowy Policji 997, albo 112. Dzięki takim sygnałom odpowiednie służby w porę zareagują i być może uratują czyjeś życie.