Ośrodek Rehabilitacji SP ZOZ w Suwałkach dorównuje komercyjnym placówkom. Dzisiaj wzbogacił się o 9 sal zabiegowych, 7 gabinetów lekarskich oraz nowoczesny sprzęt specjalistyczny.
W istniejącej od 25 lat placowce przy ul. Waryńskiego zakończyła się realizacja projektu Rozwój kompleksowych usług rehabilitacyjnych poprzez przebudowę i rozbudowę Pawilonu II SP ZOZ Ośrodka Rehabilitacji, polegającego na dobudowaniu piętra i poddasza do budynku sasiadującego z głównym oraz zakupie wyposażenia i sprzętu. Projekt, dzieki któremu powierzchnia ośrodka zwiększyła się o 1100 m kw., pochłonął 7 mln zł, z czego połowa to dotacja z Unii Europejskiej.
W październiku ubiegłego roku dyrektor ośrodka Irena Łukaszuk podpisała umowę w tej sprawie z ówczesnym wicemarszalkiem województwa, a dzisiaj radnym sejmiku Bogdanem Dyjukiem, który gościł na dzisiejszej uroczystości otwarcia pawilonu obok obecnego wicemarszaka Marka Malinowskiego i kolejnego radnego sejmiku Cezarego Cieślukowskiego, kiedyś także wicemarszałka odpowiedzialnego za służbę zdrowia i byłego wiceministra zdrowia.
W grudniu 2018 r. wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski na zakup specjalistycznego sprzętu przekazał suwalskiej placówce 400 tys zł z rezerwy budżetowej Rady Ministrów, którą reprezentował dzisiaj wiceminister spraw wewnetrznych, suwalski poseł Jarosław Zieliński.
We wrześniu ubiegłego roku suwalska Rada Miejska podarowała ośrodkowi warty 400 tys. zł grunt o powierzchni 1600 m kw. W dzisiejszej uroczystości uczestniczyli jej przewodniczący, Zdzisław Przełomiec i zastępca prezydenta Suwałk Łukasz Kurzyna.
- Obojetnie, kto rządzi, kto odpowiada w województwie za służbę zdrowia, naszym zadaniem było i jest rozwiązywanie problemów - stwierdził Cezary Cieslukowski , który nie omieszkał podzielić sie infomacją, że szpital wojewódzki w Suwałkach otrzymał z unijnego programu Polska-Rosja 2 mln euro na remont oddziału neurologii, którego pacjenci w większości trafiają później właśnie do Ośrodka Rehabilitacji.
Największym problemem placówki przy Waryńskiego, obsługującej rocznie 10 tys. pacjentów z całej Polski, wykonującej 2 tys. zabiegów dziennie i posiadjącej dwa oddziały stacjonarne na 51 łóżek był brak wolnej powierzchni. Teraz, kiedy warunki lokalowe są wręcz komfortowe, dyrektor Irena Łukaszuk, która w zamieszczonym poniżej materiale filmowym wylicza, o jaki specjalistyczny sprzet wzbogacił się ośrodek, będzie musiała powalczyć z Narodowym Funduszem Zdrowia o zwiększenie rocznego kontraktu z 5 mln zł do ponad 6 mln zł, bo inaczej ciężko będzie utrzymać kadrę lekarzy, rehabilitantów i pielegniarek.
Sprzętem, jakością uslug i zabiegów Ośrodek Rehabilitacji dorównuje komercyjnym placówkom. W bliższych planach ma budowę ścieżek rekreacyjnych na terenie podarowanym przez miasto, a docelowo, po koniecznym wykupie prywatnych nieruchomości u zbiegu Utraty i Waryńskiego, zamierza poszerzyć ofertę o funkcje uzdrowiskowe - wybudować pawilon z basenem, pracowniami hydroterapii, krioterapii i borowiny.
Wojciech Drażba