Jedna udana akcja to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w garści, dlatego pomimo intensywnych działań policji, mnóstwa komunikatów i ostrzeżeń, oszuści, którzy wyłudzają pieniądze głównie od starszych osób, nie odpuszczają. Bezczelnie, bez najmniejszych skrupułów „wyciągają” od ludzi niejednokrotnie oszczędności całego życia.
W środę, około 17.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie od 75-letniej kobiety.
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że na jej numer komórkowy zatelefonował mężczyzna. Powiedział, że jest prokuratorem i twierdził, że jej konta bankowe są zagrożone. Polecił, aby emerytka przelała swoje oszczędności na inne konto. Kobieta dokonała przelewu zgodnie z instrukcjami. Po krótkim czasie zorientowała się, że padła ofiara oszusta. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych – informuje podkom. Eliza Sawko, oficer prasowy Policji w Suwałkach.
Choć zazwyczaj oszuści udają wnuczka, czy policjanta, nie było to pierwsze oszustwo, w którym naciągacz podawał się za prokuratora. Na podobną legendę w maju tego roku oszust wyłudzał pieniądze na terenie powiatu monieckiego. Też twierdził, że jest prokuratorem.