Przez kilkanaście miesięcy nowoczesny symulator szpitala nie przyniósł oczekiwanych zysków. Dlatego władze Parku Naukowo-Technologicznego zdecydowały, że rozwiążą umowę z operatorem. Teraz to miejska spółka będzie bezpośrednio zarządzać wartym 5,2 mln zł obiekt.
Wcześniej Laboratorium Symulacji Medycznych prowadziło Europejskie Centrum Doradztwa z Lublina. To ono pobierało opłaty za korzystanie z urządzeń medycznych i symulatorów, a Parkowi Naukowemu płaciło za wynajem. Kwota ta nie była stała, ale przykładowo w 2013 roku miało to być 380 tysięcy złotych rocznie. Średnio daje to niemal 60 tysięcy miesięcznie.
Sztuczny szpital nie przynosił jednak tak dużego dochodu. Prowadzący je Robert Pałka nie mógł nazbierać nawet na miesięczne opłaty i po 2013 roku zalegał już z połową rocznego czynszu. Wielokrotnie występował o przyznanie ulgi. Taką w okresie wakacyjnym od poprzedniego prezesa otrzymał.
Pozbawiono go natomiast wynagrodzenia za szkolenia medyczne realizowane na zlecenie Parku z polsko-litewskiego projektu. Pieniądze zostały automatycznie policzone na poczet zaległego czynszu. Skutkiem tego operator laboratorium nie miał z czego zapłacić wynagrodzeń za szkolenia.
Taka sytacja sprawiła, że jedną z pierwszych decyzji nowo wybranego prezesa było rozwiązanie umowy z Europejskim Centrum Doradztwa. Stało się to z końcem stycznia.
- Zmieniliśmy zasady współpracy. Laboratorium poprowadzi Park. Teraz zainteresowane nim podmiot będą zgłaszać się bezpośrednio do nas i z nami omawiać zasady korzystania z niego – tłumaczy Cezary Cieślukowski.
Prezes Parku Naukowo-Technologicznego uspokaja, że wszystkie zamówione szkolenia zostaną zrealizowane.
(mkapu)
[12.05.2014] Jedyny taki szpital na niby [wideo]
[12.12.2013] Park Naukowy. Uczą ratować życie [zdjęcia]