Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie niegospodarności w Parku Naukowo-Technologicznym. Śledczy przyznają, że działania prezesa nie były etyczne, ale uważają, że nie przyniosły spółce strat finansowych.
- W zachowaniu Wiktora R. nie dopatrzono się działania umyślnego. Brak też tam czynu zabronionego - informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik suwalskiej prokuratury. Wyjaśnia też, że śledczy przyjęli wniosek przygotowany przez policję i zdecydowali o umorzeniu śledztwa.
Sprawą niegospodarności w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznego prokuratura zajmuje się od grudnia ubiegłego roku. Wtedy to dwaj członkowie rady nadzorczej skierowali zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, którego miał dopuścić się Wiktor Raczkowski, prezes PN-T i Bogusław Nieszczerzewski, przewodniczącego rady nadzorczej spółki.
Nieprawidłowości związane miałybyć z procesem wyłaniania podmiotu, który prowadził miał obsługę prawną suwalskiego PN-T. Prawnik, wybrany bez konkursu, okazał się krewnym wspólnika przewodniczącego rady nadzorczej Parku. Natomiast przez niekorzystne zapisy w umowie, koszt obsługi prawnej wzrosnąć miał kilkunastokrotnie. Kuzyn wspólnika przewodniczącego rady nadzorczej PN-T mógłby tym samym zarobić nawet kilkaset tysięcy złotych w postaci dodatkowych prowizji.
Kancelaria prawna miała przede wszystkim obsługiwać spór, który PN-T toczył z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. Gdy ta odstąpiła od swych żądań, zlecenie, którym mieli zajmować się nowi prawnicy, okazało się nieaktualne. Dzięki temu nie wydano ogromnych pieniędzy i tym samym w spółce nie doszło do niegospodarności.
(mkapu)
[2014-02-03] Park, taśmy i tajemnica prawników
[2014-01-30] Prezesa parku naukowego wybiorą bez konkursu
[2013-12-20] Tymczasowa prezes nie będzie kandydować
[2013-12-19] Raczkowski odwołany
[2013-12-19] Porządki w Parku
[2013-12-07] Kosztowna obsługa prawna
[2013-12-05] Zarzucają władzom niegospodarność
[2013-12-04] Polecą głowy w parku naukowym