Prokuratura poszukuje ofiar bankomatowego złodzieja.
Nieznany sprawca za pomocą specjalnej nakładki kopiował dane z kart bankomatowych i kody PIN.
Potem pobierał pieniądze z kont i przelewał je na rachunek w Indonezji.
O sprawie poinformowała bank młoda suwalczanka. Jak twierdzi, z jej konta zginęła cała wypłata. Okazało się, że ktoś skopiował dane z karty bankomatowej kobiety, gdy ta pobierała pieniądze z bankomatu przy Kauflandzie. Oszust zainstalował na automacie specjalną nakładkę, tzw. skimmer.
- Na razie mamy sygnały o siedmiu osobach poszkodowanych. Straciły one po kilkaset złotych. Jednej z osób ukradziono z konta z 4 tysiące złotych – mówi Zbigniew Węgrowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Suwałkach.
- Łączna suma zrabowana przez oszusta, to około 10 tys. złotych. Pieniądze te przelewano na konto w Indonezji – dodaje.
Gdyby nie szybka reakcja banku, ofiar skimmera byłoby znacznie więcej. Policjanci dowiedzieli się o całej sprawie dopiero z mediów.
- Apelujemy do wszystkich osób, którym w nieznanych okolicznościach zginęły pieniądze z konta, aby zgłaszali się do miejscowej prokuratury – mówi Węgrowski.
Za podrabianie środka płatniczego grozi od 5 do 25 lat więzienia.
(just)
Czytaj też:
[03.09.2014] Suwałki. Są ofiary bankomatowych złodziei
[03.09.2014] Uważajcie na bankomaty! W Suwałkach złodzieje kopiują karty