Dwa tygodnie temu posłowie Prawa i Sprawiedliwości w całym kraju zachwalali rządowy "Plan dla wsi", uwzględniający klęskę suszy. W ten poniedziałek ich koledzy z PO w swoich biurach poselskich krytykowali rząd za ospałość i brak działań.
- Mamy najwiekszą suszę od ponad 20 lat - mówiła w Suwałkach posłanka Platformy Bożena Kamińska. - Apelujemy do rządu o jak najszybszą pomoc dla polskiej wsi, która bankrutuje.
Jak opowiadała, wcześniej rząd nie radził sobie z afrykańskim pomorem świń, a teraz mami rolników obietnicami, nie prowadzi rzetelnych szacunków szkód, jakie wyrządziła susza.
Według Platformy, klęska dotknęła nie 2 mln, a 6 mln hektarów upraw.
- Jeżeli więc podzielimy obiecywane przez rząd ponad 700 mln zł przez te 6 milionów, to wyjdzie 120 zł na hektar - liczyła posłanka. - Takie pieniadze nie uratują tych gospodarstw.
Platforma ma uwagi do zbyt ostrych kryteriów w rozporządzeniu, rozstrzygających o tym, komu należy się pomoc.
- Warunki spełnia tylko 15 proc. gospodarstw - przekonywała Bożena Kamińska. - "Rząd się sam wyżywi", ministrom "premie się należały", ale są jeszcze rolnicy, którym należy się pomoc państwa. Musza oni wiedzieć kto, kiedy i ile pieniędzy otrzyma - ponowiła apel do premiera i Rady Ministrów.
WD