Policjanci pomogli 85-letniemu mężczyźnie, który po 50 latach przyjechał do Ełku na pogrzeb siostry i zabłądził. Starszy pan nie pamiętał dokładnego adresu rodziny, mylił nazwiska swoich bliskich. Policjanci pomogli mu, by bezpiecznie dotarł do rodziny.
We wtorek po południu do oficera dyżurnego ełckiej jednostki zgłosił się przejęty, starszy mężczyzna i powiedział, że przyjechał z Wysokiego Mazowieckiego na pogrzeb siostry i zabłądził. Twierdził, że zgubił się, gdyż od ponad 50 lat nie był w Ełku. Starszy pan nie pamiętał adresu rodziny, mylił również nazwiska swoich bliskich.
Policjanci sprawdzili kaplice cmentarne oraz rejon cmentarzy, a także ustalili dane członków rodziny i przekazali staruszka pod opiekę bliskich.
W maju ubiegłego roku rodzina oraz augustowscy i suwalscy policjanci szukali zaginionej 54- latki. Kobieta została odnaleziona w jednym z domków Krzywem. Była przemarznięta i wystraszona, ale na szczęście nic jej się nie stało. Dwa lata temu z kolei policjantów z Gołdapi na nogi postawiło zaginięcie 92-latka, który wybrał się na grzyby. Starszego człowieka odnaleziono. Dużo szczęścia miała również 73-letnia mieszkanka gminy Raczki, która także w 2015 roku zabłądziła w lesie i utknęła w bagnie. Kobietę uratowali strażacy.
Jak zawsze przy okazji takich interwencji, policjanci apelują do osób opiekujących się starszymi członkami rodziny, by dołożyli troski w opiece nad nimi. Przypilnujmy, by nie opuszczali oni sami miejsca zamieszkania, a w szczególności, by nie wyruszali bez opieki w dalszą podróż. Starsze osoby bardzo łatwo mogą stracić orientację w terenie, zabłądzić i oddalić się znacznie od docelowego miejsca podróży.
W tym przypadku, tylko dzięki temu, że starszy pan zgłosił się do policjantów, sprawa ma swój szczęśliwy finał.