Słup dymu nad lasem sąsiadującym z cmentarzem komunalnym przy ul. Reja w Suwałkach widoczny był z odległości kilku kilometrów. Zgłoszenie o pożarze w lesie suwalscy strażacy odebrali w piątek ok. godz. 19:00. Na miejsce pożaru skierowano kilka jednostek PSP i OSP z pobliskich wsi i gmin.
Jak się okazało płonęły dwa z trzech stosów gałęzi pozostałych po wyrębie.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru jest podpalenie. Na szczęście ostatnie opady deszczu sprawiły, że ściółka jest wilgotna, a sterty gałęzi przeznaczonych do rozdrobnienia i przekazania do ciepłowni, nie są zbyt duże. Poza tym w pobliżu są stare drzewa, a nie młodnik, bo wówczas sytuacja mogła być groźniejsza. Szybka informacja o pożarze i nasze działania sprawiły, że zapobiegliśmy rozprzestrzenieniu ognia na trzecią stertę gałęzi, a także odcięliśmy jego źródło od starych drzew – o przyczynach pożaru i akcji gaśniczej mówią strażacy.
Dodajmy, że ten las cieszy się dużą popularnością wśród suwalczan, którzy leśne ścieżki przemierzają na rowerach, biegiem lub po nich spacerują. Nie brakuje tu również miłośników jagód i grzybów. Przy drodze, którą jechały strażackie auta natknęliśmy się na kilka dorodnych borowików. Niestety nie nadawały się już do spożycia.
Przyczyny pożaru, a jeśli było nią rzeczywiście podpalenie również jego sprawcę, ustali postępowanie prowadzone przez suwalską policję.